Iza: dziękuję Ci Maryjo za tyle łask!

Witam, chciałabym się podzielić swoim świadectwem. Zaczęło się od tego ze zakochałam się na pielgrzymce w pewnym chłopaku który niestety ma dziewczynę. Szliśmy w jednej grupie lecz nie rozmawialiśmy ze sobą wystarczyły nam tylko spojrzenia często on patrzył na mnie i ja na niego ale nie mieliśmy odwagi do siebie się odezwać. Jednak czułam w głębi serca że to jest mój przyszły mąż (w tej intencji o dobrego męża poszłam na Jasną Górę). Nasze drogi się rozeszły po pielgrzymce chodź mieszka kilkanaście kilometrowy dalej ode mnie. Po powrocie z pielgrzymki strasznie tęskniłam, płakałam, czułam ból wewnętrzny. Zaczęłam zadawać sobie pytanie dlaczego mi się przytrafiła znowu nieszczęśliwa miłość. Pewnego dnia natrafiłam na stronę internetową rosemaria poświęconej Nowennie Pompejańskiej. Zaczęłam odmawiać Nowennę w intencji aby ten chłopak się do mnie odezwał jednak przerwałam z powodu zmęczenia. Drugi raz zaczęłam odmawiać w intencji o spotkanie miłości mojego życia. Teraz jestem w trakcie odmawiania części błagalnej.Pomimo że moje prośby jeszcze nie zostały wysłuchane doświadczyłam wielu łask od Ukochanej Matki Różańcowej. Nie byłam jednak wcześniej prawdziwą chrześcijanka. Chodziłam rzadko do Kościoła, rzadko się modliłam moje życie było w szczególności oparte tylko na imprezach a Kościół pozostawał poza nawiasem stąd u mnie zdarzały się myśli samobójcze gdyż czułam się samotna. Wokoło mnie wszyscy mieli kogoś bliskiego, większość koleżanek wyszła już za mąż a ja czułam się opuszczona, niepotrzebna nikomu. Podczas odmawiania Nowenny zbliżyłam się do Boga. Teraz nie mogę wyobrazić sobie niedzieli bez Mszy Świętej to jest dla mnie radością uczestniczyć w Niej. Czuję teraz wewnętrzny spokój ze wszystko będzie dobrze, przestałam się denerwować , poczułam sens życia pomimo że jest czasami ciężko bo myślę cały czas o tym chłopaku. Wiem że taka jest wola Boża i nie obwiniam go za to. Podczas odmawiania Nowenny spotykam ludzi życzliwych, dobrych dla mnie. Teraz czuję potrzebę bardziej się udoskonalać wewnętrznie. DZIĘKUJĘ CI MARYJO ZA TYLE ŁASK !!!