Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Karolina: Wysłuchana prośba, swiadectwo zdrowia psychicznego

5
1
głos
Oceń wpis

Witam:) Wczoraj skończyłam swoja drugą Nowenne w swoim zyciu. Mimo, iz nie było łatwo , to jednka dałam rade z czego jestem bardzo wdzięczna Naszej Mateńce. Modliłam sie jak i w pierwszej nowennie tak i w drugiej o łaski potrzebne dla mojego zdrowia psychicznego, mimo,że jestem młodą osoba mającą dopiero 24 lata, to w wieku 23 lat dopadł mnie stres zwiazany z egzaminami na studiach co w dalszej perspektywie zaczeły objawiac sie silnymi lękami a w dalszej konsekwencji depresja!!:( Leczyłam sie u psychitry i chodziałam do psychologa nie mogłam pojąć jak z takiej radosnej i pełnej optymizmu osoby zrodziła sie we mnie depresja!! No ale nic nie dzieje sie bez przyczyny i wszystko ma swoj określony cel. Gdybym nie była chora na pewno nie trafiłam bym na ta strone , na Nowenne i wiele innych pozytywnych zmian. Mimo, że było trudno zawsze pokładałam ufność w modlitwie odkrylam Nowenne poprzez przeczytanie ksiązki B. Longa. Zaczełam ja odmawiac tak jak wiekszość zły działał ale ja nie ustawałam!! Wytrwałam juz dwie Nowenny:) Modliłam sie o spokoj , harmonie duszy i mysli i to abym wyszła z depresji po czym wyszłam z niej po pierwszej nowennie. Tyle łask na mnie spadło, że nie da sie ich zliczyc. Miałam prędzej lęki, np stojąc w kolejce do lekarza, jadąc autobusem wszystko to mnie paralizowało a objawiało sie to wymiotami i brakiem apetytu z tym wszystkim walczyłam. Powiem szczerze ze nawet nie wiem kiedy ale to wszystko ustało powoli sie uspakajało w sumie nie powoli tylko jakby reka odjął:)Teraz jade wszedzie robie wszystko o czym predzej mogłam pomarzyc poprzez paralizujace lęki, jestem o wiele spokojniejsza,kiedyś prosta rzecz wywoływała u mnie lęki i wymioty a teraz tego NIE MA!:) odeszło!:)) Dlatego pragnę podziekować Mateńce z pompejów i Synowi Jezusowi Chrystusowi u którego wyprasza dla nAs wszelkiego rodzaju łaski:) Matka nas kocha i nigdy nie chce dla nas żle. Zawsze pokieruje tak sprawy ze wszystko sie układa. Tylko trzeba być zakorzenionym głęboko w wierze i zaufac bez reszty Maryji, zaufać Jej wielkiej miłość!:) Z bogiem:)

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aneta
Aneta
15.04.14 21:57

Twoje świadectwo ma moc! 🙂 Dziękuję! 🙂

Ana
Ana
08.10.13 20:08

Dzięki za pokrzepiające świadectwo 🙂 Ja nowennę zaczełam odmawiać jakiś tydzień temu w takiej samej intencji. co Ty. Cierpię na nerwicę lekową, a ostatnio jest źle jak nigdy. Wielu rzeczy się boję, mam tak samo odruchy wymiotne, brak apetytu. Przestałam nawet wychodzić z domu gdziekolwiek bo ten strach mnie paraliżuje. Proszę o wspomnienie mnie w swojej modlitwie, potrzebuję wsparcia…

Karolina
Karolina
08.10.13 20:48
Odpowiada na wpis:  Ana

Dobrze Cie rozumiem bo zdaje sie ze masz takie same objawy jak jak…. ale za nic w świecie nie przerywaj Nowenny a zobaczysz krok po kroku powoli małe cuda. Mimo ze biore jeszcze mała dawke tab. uspokajajacych to czuje ze i takbletki z czasem stana sie dla mnie przeszłościa. Nie poddawaj sie złemu walcz z nim każda modlitwa jest w stanie go pokonac… miaął w trakcie odmawiania silne napady lękowe ale one tak jak napisałam ustały tylko trzeba czasu. Najlepsze rzeczy dzieja sie w czasie Bożym:) Bardzo sie ciesze ze mogłam tym swoim swiadectwem Tobie czy komuś innemu pomoc;) Wytrwałości… Czytaj więcej »

Anna
Anna
08.10.13 16:07

Życzę Ci wszystkiego najlepszego Karolino i obyś zawsze była wysłychiwana w nowennie

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x