Anna: dostałam tę pracę!

Dziękuję Ci Mateńko za pracę, którą dostałam dzięki Tobie. Nowennę odmawiam drugi raz, w intencji pracy, po raz pierwszy. Piszę: „odmawiam”, ponieważ jeszcze Jej nie ukończyłam, 7 lipca rozpocznę część Dziękczynną. Dzień, w którym jechałam na rozmowę kwalifikacyjną był dla mnie dniem szczególnym, w którym – namacalnie – Pan Bóg i Maryja prowadzili mnie za rękę. Dzielę się tym intymnym przeżyciem, aby wszyscy wierzyli, ze warto całkowicie zaufać i wierzyć i prosić. Zacznę od początku.

W oczekiwaniu na pociąg, zaczęłam odmawiać modlitwę poranną. Po jej zakończeniu, chciałam jeszcze raz sprawdzić w telefonie mapę jak dojść do miejsca, gdzie miałam mieć rozmowę. Okazało się, iż padła mi bateria, choć telefon wskazywał jej pełny zakres. Zawierzyłam Bogu, powiedziałam sobie: oczywiście, iż wsiadam w pociąg i jadę (do miejsca, gdzie nigdy wcześniej nie byłam), a Wy mnie będziecie prowadzić. W między czasie pomyślałam, iż w najgorszym wypadku wezmę taksówkę. Po przyjeździe okazało się, iż nie było ani jednej taksówki. Ufam, iż natchnął mnie Bóg , gdyż zrozumiałam, że ludzie będą mnie prowadzić do tego miejsca, to będzie moja lekcja zaufania do bliźnich, aby odbudować zaufanie do ludzi, ponieważ w przeszłości miałam z tym ogromne problemy. I tak też się stało, zaufałam bezgranicznie, ludzie, których powierzyłam Panu Bogu i Maryji, których tego dnia spotkałam na swojej drodze byli mi przewodnikami. Doszłam do miejsca docelowego i dostałam tę pracę! Chwała Bogu i Maryji za to!