Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ania: Brakuje mi słów , aby podziękować Królowej Pompejańskiej

0
0
głosów
Oceń wpis

Od września ubiegłego roku nie miałam pracy. O nowennie dowiedziałam się od mojej siostry. Postanowiłam, że będę ją odmawiać w intencji znalezienia pracy. Nowennę odmawiało mi się nadzwyczaj bardzo dobrze , bez żadnych przeszkód. Ufałam ,że Matka Boska wyprosi mi u Boga tę łaskę.  Ale tak się nie stało. Byłam pewna , że ją otrzymam , a tu okazało się , że nie taka jest wola Boża.

Załamałam się , nachodziły mnie różne wstrętne myśli, że to wszystko nie ma sensu, płakałam i złościłam się bardzo.  Jednak pomimo , tak beznadziejnej sytuacji postanowiłam odmawiać koleją nowennę ( tylko już w innej intencji – ponieważ nagle w mojej głowie zaczęło się gromadzić dużo innych  intencji, które chciałam powierzyć Maryi). W tym czasie okazało się ,że mój mąż dostał propozycję wyjazdu za granicę do pracy.  Ja modliłam się pierwszą nowenną o pracę dla siebie, a on ją dostał. Ucieszyliśmy się ponieważ zaczęło się robić krucho u nas z kasą.

Zaczęłam powoli przekonywać się, że moje drogi nie są drogami Bożymi. Więc  kolejną nowennę odmawiałam w intencji opieki Matki Bożej nad nami i o potrzebne łaski dla mojej rodziny. W tym czasie ogromnie się wyciszyłam, zaczęło na nas spływać dużo łask. Zaczęłam czytać Pismo Święte., odmawiać Nowennę do Bożej Opatrzności , Koronkę do Miłosierdzia Bożego za grzeszników.

Zły nasuwał mi nieraz myśli , że to nie ma sensu. Ale ja się nie poddawałam, modliłam się dalej. Wiedziałam, że Matka Boża jest ze mną i wszystko dobrze się ułoży. Zrozumiałam, że do tej pory szukałam tylko ręki Boga a nie Jego Oblicza. Zdałam sobie sprawę ,że Bog nas bardzo kocha i czasem dopuszcza na nas zwątpienia aby nas oczyszczać. On chce nam błogosławić i to błogosławić  obficie.

Słowa z pisma Świętego ( list do Hebr) stały się moim mottem przewodnim w życiu – Sam bowiem Bóg powiedział: Nie opuszczę cię ani pozostawię.

Z takim nastawieniem rozpoczęłam 5 nowennę ( właśnie teraz w intencji pracy dla siebie). Długo nie musiałam czekać. Już w trakcie części błagalnej zaprosili mnie na rozmowę rekrutacyjną , a parę dni później dowiedziałam się , że jestem przyjęta. Rozpoczynam 1 sierpnia.  Teraz wiem ,że wcześniej nie byłam na tę łaskę  przygotowana.

Ufam, że jeśli wszystko zawierzymy Bogu przez Maryję, to wszystko będzie dobrze , nawet pomimo problemów, które na pewno nas w życiu będą spotykać. Bo Bóg zawsze z takich sytuacji wyprowadzi dla nas dobro.

Brakuje mi słów , aby podziękować Królowej Pompejańskiej za wszystkie otrzymane łaski, za miłość do nas grzeszników. Wiem jedno , że nie wypuszczę już różańca z rąk.

Chwała Bogu!

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewa
Ewa
30.07.13 11:24

Dziękuję Aniu za Twoje świadectwo. Od jakiegoś czasu mam ochotę odmówić NP ale bałam się że nie podołam. I tak z dnia na dzień odkładałam, a czas leci. Dziś postanowiłam zacząć. Proszę o modlitwę, żebym wytrwała.
Szczęść Boże
Ewa

ania
ania
30.07.13 14:02
Odpowiada na wpis:  Ewa

pomodlę się Ewo za ciebie o wytrwałość. Bo naprawdę warto odmówić tą nowennę. Zobaczysz cuda w swoim życiu.

Kinga
Kinga
27.07.13 08:34

Mi też udało się wymodlić pracę na różańcu:)

Hanka
Hanka
26.07.13 16:56

TO SA PIEKNE SWIADECTWA I MILE ZYCZENIA

Anna
Anna
26.07.13 16:20

Wszystkim Annom z okazji dzisiejszego święta naszej Patronki wszystkiego najlepszego,niech Ukochana Babcia Jezusa i Mama NMP ma nas zawsze w Swej opiece.

„Niech się co chce ze mną dzieje w Tobie święta Anno mam nadzieję :-):-):-)”

Anna
Anna
26.07.13 12:36

Ale piekne swiadectwo!Dziekuje,ze sie nim z nami podzielilas! zaraz zabieram sie za modlitwe!

Joanna
Joanna
26.07.13 11:05

Kiedyś spowiadałam się, że brakuje mi modlitwy wspólnej z moim mężem, czy dziećmi i że ja sama nienależycie się modlę, często z tego powodu płakałam przy spowiedzi. Ale od roku odmawiając codziennie Nowennę Pompejańską, a nawet więcej niż jedną praktycznie budzę się i zaczynam sie modlić, i zasypiam modląc się. Nie ma już w moim dniu chwil straconych. Modlę się o pracę dla mojej córki, która dostała się już na studia magisterskie dzienne, a jak pracę dostanie, to wtedy ma zamiar przenieść się na zaoczne. Jest taka szansa. Musiałaby odpowiedź dostać do końca lipca, bo albo ta praca od sierpnia,… Czytaj więcej »

Aneta
Aneta
26.07.13 09:55

Dziękuję Aniu za to świadectwo. Podobnie jak Ty, ja także odmówiłam NP o znalezienie pracy. Na razie jej nie znalazłam, ale ufam Mateńce całkowicie. Ja sama próbowałam wszystkiego i czuję sie bezsilna i bezradna, ale nie dopuszczam innych myśli tylko wierzę że Mateńka mi pomoże znależć godną i uczciwą pracę. Pomimo nachodzących wątpliwości postanowiłam odmawiać kolejne modlitwy NP o zdrowie moich dzieci, mojej mamy przecież oni są najważniejsi. Może ja też nie jestem jeszcze gotowa na przyjęcie tej łaski… Czasem jest mi ciężko, ale wtedy mocno ściskam różaniec i zaczynam się modlić. Ufam, że wszystko będzie dobrze, Mateńka nas nie… Czytaj więcej »

Barbara2
Barbara2
26.07.13 08:48

Piękne świadectwo, bardzo podnosi na duchu. Cieszę się Aniu, że otrzymałaś łaski, o które prosiłaś. Widzę, że trzeba dużo cierpliwości, wiary i nadziei, żeby wytrwać w odmawianiu NP. Ja odmawiam drugą i wiem, że wytrwam, bo jestem bardzo zdeterminowana. Stwierdziłam, że muszę zrobić wszystko, co po ludzku możliwe, czyli modlić się i pracować, a resztę zostawiam Bogu i Maryi.
Dziś Aniu twoje święto, życzę dużo radości, opieki św. Anny i coraz piękniejszej relacji z Panem Bogiem, pozdrawiam :).

ania
ania
27.07.13 09:23
Odpowiada na wpis:  Barbara2

bardzo dziękuję za życzenia.

Anna
Anna
25.07.13 21:25

Świadectwo na medal Aniu 🙂 tak dalej

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x