Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aleksandra: BYŁAM u Mateczki Pompejańskiej!

0
0
głosów
Oceń wpis

Pragnę podzielić się moim świadectwem, tym jak Maryja Mateczka Różańcowa z Pompejów cudownie działa w moim życiu. Na początku powiem, że na Nowennę pompejańską trafiłam rok temu całkiem przypadkowo …8 maja – mając na uwadze te datę – wierzę , że na pewno nie był to przypadek. Miałam trudny okres w moim życiu, od razu w tym dniu rozpoczęłam moją pierwszą nowennę, od tego czasu odmówiłam trzy nowenny a jeszcze na pewno niejedną odmówię! Nie było łatwo, ale rano postanowiłam wstawać wcześniej , by przed pójściem do pracy odmówić jeden różaniec, po pracy drugi a wieczorem trzeci. Wcześniejsze wstawanie zostało mi do dziś , przed pójściem do pracy modlę się za natchnieniem Mateczki Pompejańskiej (m.in. 7 Ojcze nasz i 7 Zdrowaś Maryjo ku czci Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa, Modlitwę do Świętej Rany Ramienia  Chrystusa oraz do Najświętszej Głowy Pana Jezusa jako Przybytku Bożej Mądrości. Polecam wszystkim te modlitwy) Intencje , w których odmawiałam nowennę nie zostały wysłuchane od razu, za to cały czas otrzymywałam niezliczone łaski, a po upływie pewnego czasu wszystkie intencje powoli zaczynają się urzeczywistniać, myślę, że Mateczka najlepiej wie, kiedy „dojrzałam” do ich otrzymania.  Najważniejsza łaska , o którą nie śmiałam prosić to moja obecność w Bazylice Pompejańskiej!!!!

Bardzo pragnęłam móc być w Rzymie u Grobu Jana Pawła II i pojechać do Pompejów. Niesamowitym zbiegiem okoliczności, którego sama nigdy bym nie wymyśliła to pragnienie się zrealizowało. Powiedziałam w sercu Mateczce , że jeśli Ona zechce to tam się u JEJ STÓP znajdę. Nieoczekiwanie pojawiła się propozycja wyjazdu do Rzymu, był więc Watykan, długa modlitwa u Grobu Jana Pawła II , Anioł Pański z Papieżem, wszystkie bazyliki, ale najważniejsze, że czekała mnie jeszcze jedna niespodzianka.

Odprawiłam w tym roku 5 Pierwszych Sobót Miesiąca i w kolejną Pierwszą Sobotę będąc już w Rzymie u zaprzyjaźnionych sióstr – okazało się zupełnie niespodziewanie, że jest możliwość odbycia pielgrzymki do Pompejów. Tak bardzo mnie to wzruszyło, że rozpłakałam się ze szczęścia.

BYŁAM u Mateczki Pompejańskiej, modliłam się u JEJ STÓP i wierzę i wiem , że ONA to sprawiła.

Dziękuję z całego serca za wszystkie łaski, których codziennie doświadczam. Nie zawsze jest łatwo, czasem wszystko przygniata do ziemi, ale mając TAKIE WSPARCIE wszystko staje się łatwiejsze, trzeba tylko powierzyć zmartwienia i troski Mateczce i Jej Synowi.

Wdzięczność jest radością serca!

Szczęść Boże!

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
ania
ania
30.07.13 13:24

Anka,to nie to ,ze nie umiesz,cos Ci na to nie pozwala,bo na tym wlasnie polega wiara.mimo zlych mysli czy wogole „nie wiary”postaw sie powiedz sobie ,ze umiesz ,wierzysz i chcesz.Tez mam chwile zwatpienia i jakis zly duch chce mnie sprowadzic na zla droge wygonie go z moich mysli i modle sie i wierze ,ze zostane wysluchana.
Przegon go,poprostu wlasnymi slowami albo modlitwa czym kolwiek.pamietaj,ze jesli naprawde czegos chcesz to mozesz. „Pan Jezus obiecał, że o cokolwiek w Jego imię poprosimy, to otrzymamy.”-fragment zModlitwy o wyproszenie Lask za wstawiennictwem J.P.2

Ty rowniez potrafisz…

Anka
Anka
28.07.13 17:24

Aleksandro, piękne świadectwo. Chciałabym umieć tak mocno jak Ty zawierzyć Najświętszej Panience…na razie nie umiem…

Jerzy
Jerzy
28.07.13 08:05

Często proszę naszą Matkę o możliwość pielgrzymowania do jej najważniejszych sanktuariów a od kiedy zacząłem odmawiać NP również do Pompejów. Ale chciał bym te pielgrzymki odbyć razem z żoną. Niestety pomimo że nie mam pracy zarobkowej to kładę się spać po pierwszej w nocy a wstaję około 6 rano i końca tego co mam do zrobienia nie widać. Ale wiara pozwala trzymać się na nogach nawet gdy wydaje się że zaraz upadniesz.

Magda
Magda
27.07.13 22:10

Moim marzeniem jest pojechać do Pompejów..
Chyba również popłakałabym się z radości. Może kiedyś dostąpię tej łaski.

Pozdrawiam ciepło
Szczęść Boże

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x