Nowenna modlę się po raz drugi. Pierwszy raz modliłam się w innej intencji niż czynię to teraz. Dziękowałam i dziękuję Bogu prze Maryję za wysłuchaną prośbę. Modliłam się w intencji uwolnienia od złego dla dziewczynki poznanej na rekolekcjach. Bóg ją wyzwolił. Byłam po 27 dniach nowenny kiedy dowiedziałam sie że dziewczynka jest uzdrowiona, ale trzeba było jeszcze jednej modlitwy nad nią. Dzisiaj już jest wolna. Podjęłam po raz drugi nowenne za osobę za którą modlę się od prawie trzech lat. Ufam Bogu że mnie wysłucha, ale w tym przypadku dużo też zależy od człowieka za którego się modlę, bo Bóg wbrew człowiekowi nic nie uczyni. To człowiek musi sie otworzyć na Boga, żeby łaska mogła na niego spłynąć.
Mnie jest trudniej podejmować tak długą modlitwę, bo nie zawsze otrzymuję zgodę od kierownika duch. <ze względu na moje zdrowie>. Ale zawsze jeżeli jest to wolą Pana, taką zgodę otrzymuję.
Ta modlitwa którą teraz odmawiam jest trudną dla mnie modlitwą. Wiele pokus, rozproszeń i to wszystko wbrew mojej woli. Zły nie śpi jeżeli mu się wyrywa duszę.
Zyczę wszystkim wytrwałości w tej modlitwie. A wszystko można wyprosić jeżeli to jest zgodne z wolą Bożą. A jeżeli nie wyprosimy to o co prosimy to warto się zastanowić co Pan mi dał w zamian za moją prośbę. Mnie albo tej osobie za którą się modlimy.
Pozdrawiam wszystkich. WYTRWAŁOŚCI.
Zobacz podobne wpisy:
Świadectwo Marioli: Uwolnienie przez Jezusa
Damian: Uzdrowienie z alergii i nie tylko
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
A ja jednak jestem za tym, że Łaska Boża jest większa od woli ludzkiej…w Biblii wiele razy od Starego Testamentu po Apostolskie jest napisane że Bóg jest dawcą „chcenia i nie chcenia”, a i to że wiara jest Łaską…i o tę Łaskę my musimy prosić dla siebie i dla tych którzy nie są tego świadomi i o nią nie proszą. O cokolwiek Boga w Imię Jezusa prosić będziemy Bóg Ojciec da nam, zwłaszcza gdy prosimy o Dary Ducha Św..a wśród tych Darów jest właśnie: dar Pobożności, Dar Bojaźni Bożej, dar Rozumu itp…
Pójdę za ciosem 😉
Ja np. byłam zamknięta na Marię, Ona jako Matka Boża dla mnie nie istniała, nawet wyleciałam z lekcji religii za swoje poglądy 😉
Ale za sprawą Ducha Świętego pojęłam jaką rolę odegrała Maria, Matka Jezusa, Kobieta umiłowana przez Boga, Jego Oblubienica.
To Bóg w moim życiu zadziałał. Może kiedyś opiszę swoje świadectwo, choć życie pokazało mi nieraz, by się nie otwierać przed ludźmi 😉
trzeba zamknąć się na ludzi ,otworzyć na Boga i wsłuchać się w siebie.Życie mnie nauczyło aby zamknąć się na ludzi….
Racja, nieraz dostaje sie po łapkach za takie otwarcie sie na ludzi. A juz na pewno nie mozna mowic, jak jest dobrze czlowiekowi, bo to tak jakby czlowiek bogaty wyszedl na ulice i zaczal wykrzykiwac ze ma duzo kasy i jeszcze mowic gdzie te kase trzyma. Znalezli by sie tacy, ktorzy obdarliby go ze skory, do cna. I podobnie jest w sprawach duchowych, zycie mnie nauczylo zeby nie opowiadac ludziom o tym co dobrego sie dzieje w zyciu, a juz napewno nie o jakichs sukcesach osobistych czy dzieci. Lepiej cieszyc sie w duchu i dziw nikomu za łaski. Z drugiej… Czytaj więcej »
Lepiej cieszyc sie w duchu i dziekowac Bogu za łaski- mialo byc, cos mi sie skasowalo i poprzestawialo. Przepraszam za nieczytelnosc, piszę z tel.
Jeszcze jedno…znam z opowiadania osobę, która właśnie była taka zamknięta, była ateistką zamkniętą na Boga i nagle za sprawą…no właśnie, czyją? Pewnie Bożą, nawróciła się. Sama mówi, że to cud.
„To człowiek musi sie otworzyć na Boga, żeby łaska mogła na niego spłynąć.” No właśnie. Co się dzieje najpierw? Najpierw człowiek musi się otworzyć na Boga, czy najpierw Bóg zadziała w jakiś sposób, że człowiek się otwiera? Moim zdaniem to najpierw Bóg działa w jakiś określony sposób, powodując iż znajdujemy się w takiej sytuacji, w której się otwieramy, choćby na moment. Za pierwszym razem może nic nie wypalić, ale za następnym być może, że człowiek dostrzeże działanie Boga i otworzy się na dobre, nawróci się. Jest napisane; „Nawet jeden wróbel nie spada z nieba bez Jego wiedzy i wszystkie włosy… Czytaj więcej »
Gdyby to TYLKO od Pana Boga zależało wiele osób byłoby nawróconych. A tak to są chyba trzy warunki do spełnienia:
1? WIARA modlącącego sie za drugą osobę
2/ człowiek, za którego chcemy się modlić musi wykazać chociażby minimum chcenia tego
3/ dopiero wtedy wkrocza Pan Bóg ze swoją Łaską
BÓG NIKOGO NA SIŁE NIE NAWRÓCI.
Z Panem Bogiem (wiem to z własnego doświadczenia)