Mąż czuł się źle i pojechał na wizytę do specjalisty. Ja, nie mogłam z nerwów niczym się zająć w domu i zaczęłam odmawiać nowennę do MBP. Bez przekonania i bez nadziei, że wytrwam w tej trudnej modlitwie.
Ale odmówiłam tak jak powinnam. Gdy mąż wrócił, okazało się, że lekarz podejrzewa nowotwór i skierował męża następnego dnia na biopsję. Wynik tego badania potwierdził tę straszną diagnozę- rak złośliwy prostaty.Jednak działanie mocy tej nowenny odczuwaliśmy już od pierwszego dnia. Wszystkie badania, wizyty u specjalistów, leczenie, odbywały się bez problemu, bez dłuższego oczekiwania. Lekarz już na pierwszej wizycie przepisał lek, powstrzymujący chorobę. Choć mąż nie jest jeszcze całkiem zdrowy, to jednak czuje się dość dobrze i wyniki badań są też nie najgorsze. Nadal odmawiamy tę nowennę i wierzymy, że dzięki Matce Boskiej Pompejańskiej odzyska w pełni zdrowie.
Warto się modlić, bo ta nowenna czyni cuda.
Zobacz podobne wpisy:
Tadeusz: Rak żołądka
Dominika: Wdzięczna za ogrom łask
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
trzeba wierzyc i modlic sie wszystko bedzie dobrze mile pozdrawiam.
Życzę wytrwałości w modlitwie, zdrowia i opieki Matki Bożej.Pozdrawiam Państwa.