Nowennę Pompejańską zaczęłam odmawiać już trzeci raz. Zawsze w tej samej intencji – o dobra pracę. Pracy stałej sensownej zabezpieczającej byt szukam już ponad 10 lat. Niestety udaje mi się dostać tylko sezonową lub coś innego pochodnego co nie daje gwarancji stałego zabezpieczenia. Zawsze przy odmawianiu są problemy – różne. Niestety prośba nie została wysłuchana. Czuję się zdegustowana, trochę zła itd. Nie wiem czy moje zaufanie Bogu w daną obietnicę nie pęknie …. czuję się rozżalona.
Dorota
Nowennę Pompejańską odmawiam już po raz kolejny.Modlę się o pracę -rozwiązanie problemów i trudności jakie spiętrzyły się od kilku dobrych lat. Na razie nie jest mi dane rozwiązać tych problemów,nowennę jednak odprawiam,chociaż czuję zniechęcenie,rozgoryczenie,
Beata
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
czasami troche ironi nie zaszkodzi ale wybacz mi nie chcialam cie urazic myslalam ze i ty troche sie usmiejesz .Przepraszam.
Dokończę swoją wypowiedź o pracy …. pracy szukam od 12 lat. Z tego czasu przepracowałam połowę…. nie było innej możliwości … jasne ,można się też zająć najstarszym zawodem świata idąc za tokiem myślenia internautów. Kto nie przeżył zmagania z brakiem środków do życia – nawet na chleb codzienny nie powinien zabierać głosu w sprawie bo nie wie co to znaczy …. Szkoda czasu na czytanie takich wypowiedzi, które mają na celu pognębienie tych, którzy są w trudnej sytuacji mimo iż szukają rozwiązania. Widać po wypowiedziach, że niektórych ten problem nie dotyczy. Życzę błogosławieństwa Bożego i światła Ducha Świętego aby wypowiedzi… Czytaj więcej »
dodam tutaj, że od lat szerzę nowennę pompejańską, a pracę mam w sumie tylko na umowę o dzieło, w żadnym razie nie jest praca dająca gwarancje na przyszłość i w każdej chwili mogę być jej pozbawiona! Jednak jestem zadowolona i nie martwię się, bo zawsze jakoś starcza mi pieniędzy na wszystko co jest mi niezbędne, a nawet na pielgrzymki do Pompejów! I tak pracuję już od ładnych kilku lat, choć ze świadomością, że to może nie potrwać długo 😉 ale jakoś to trwa jednak. Grunt to zaufać, a Pan Bóg się o człowieka zatroszczy. Stała praca, umowa o pracę wcale… Czytaj więcej »
Przemawiasz Agnieszko tonem ex katedra. Otóż problem w tym,że ludzie to nie istoty odbite według jednej matrycy – o identycznej konstrukcji psychicznej.To bardzo dobrze,że jesteś taką optymistką.Jednak inni mogą przezywać rzeczywistość zupełnie inaczej,taka natura ludzka.Jeden będzie się cieszył drugi będzie inaczej reagował i wcale bym za to nikogo nie potępiała ani ganiła.
Tak jak napisałam w swoim poście najważniejsze to uznać wolę Bożą, poddać się jej.To jest klucz do modlitwy.Ja mimo problemów i trudności nie przestaję modlić się i ufać. A uczucia żalu,rozgoryczenia to ludzkie odruchy i słabości, jestem tylko człowiekiem, Bóg zna moje ograniczenia i ułomności, myślę,że będzie wobec nich wyrozumiały i wielkoduszny.
Najtrudniej jest własnie wtedy jak człowiek się o coś modli latami i nie otrzymuje tego, a wie, że prosi o cos dobrego np. o pracę by móc utrzymać rodzinę. Na innym forum o nowennie doszliśmy do wniosku, że w sumie to chyba najłatwiej wymodlić sobie zdrowie bo to już zależy bardziej od Boga niż od człowieka, a najtrudniej właśnie o takie rzeczy jak praca, poprawa relacji z kimś. Bo te sprawy zależą w dużej mierze od drugiego człowieka. Np. Bóg może chcieć abyśmy dostali gdzieś pracę ale prezes tej firmy w ostatniej chwili może zmienić zdanie i przyjąć kogoś po… Czytaj więcej »
Zgadzam sie z Tobą Cytrynko.Myśle jednak ,ze dużo robi też nasza podswiadomość.Chodzi mi tu o modlitwy o takie rzeczy jak np praca ,nie milość.Jezeli w nas samych jest chęć podjecia pracy,a własciwie mus ,a z drugiej strony boimy sie nowego to na ogol nic z tego może nie byc.Lęki to dzieło szatana i jeśli sie ich nie wyzbedziemy to moze z tego nic nie być .Znam osoby ,ktore modla sie o prace ,a tak na prawde wcale tego nie pragną .Czasami jest tak ,ze maja propozycje jakiejkolwiek pracy ,ale jej nie podejmują ,bo albo za mało płacą albo sa inne… Czytaj więcej »
Przepraszam bardzo ale z wypowiedzi Cytryny ” USMIALAM SIE JAK NORKA” !!!! bo co to za jakis zart ? kto jest wszechmocny BOG czy szef ?
Przeczytałam jeszcze raz swoją wypowiedź i nigdzie nie widzę, żebym napisała, że Bóg nie jest wszechmogący a jakiś człowiek np. szef jest wszechmogący. Gdzie to wyczytałaś? Niektórzy chyba nie rozumieją tego, że Bóg jest wszechmogący ale zostawił ludziom wolną wolę. Czy Bóg chce aby ludzie się zabijali, dokonywali aborcji albo kradli? Z pewnością nie. A czy ludzie dalej to robią? Niestety tak. Czy to znaczy, że Bóg nie jest wszechmogący? Nie, to tylko znaczy, że pozostawia ludziom wolną wolę. Naprawdę nie umiem tego prościej napisać.
Domyślam się, że kolejna wiadomość do mnie to będzie coś w stylu to po co się w takim razie modlić w czyjejś intencji np. o nawrócenie? Moim zdaniem odpowiedzią na nasze modlitwy jest łaska, którą Bóg daje człowiekowi. Swego czasu czynnie wspierałam ruchy przeciwne aborcji (dlatego ten temat tak łatwo do mnie wraca) i czytałam wiele historii na temat tego, co czuły kobiety przed zabiegiem. Wiele z nich czuło taki wewnętrzny głos mówiący o tym jakie to jest okrutne co planują zrobić. Pamiętam jak jedna wycofała się w ostatniej chwili i potem kilka godzin płakała ze szczęścia. A inne mimo… Czytaj więcej »