Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Beata: znalezienie pracy

0
0
głosów
Oceń wpis

Dziękuję Ci, Mateczko za Nowennę Pompejańską i za to ,że tyle razy wysłuchałaś moich próśb. Dziękuję za to, że już w pierwszych dniach odmawiania  Nowenny otrzymałam dobrą pracę!!!

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

26 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Agata
Agata
28.02.13 23:17

Może każdy z wysłuchanych w modlitwie poprosi Ducha Świętego o pomoc w sformułowaniu intencji za nasza Polskę aby sytuacja poprawiła się, bo coś zaczęło się zmieniać. Wiem jak jest to ważne bo sama miałam problem aby znalezć pracę przez pół roku…ale po tym czasie zobaczyłam że to miało większy sens, To był czas w którym poukładałam sobie w głowie kilka rzeczy, serce i emocje po porzedniej pracy wyciszyły sie…potrzebowałam tego czasu.
MOże w informacji Poslki pomodlą sie osoby które zostały wysłuchane…w końcy to my, dzieci Maryji mamy zmiażdżyćgłowę węża…

paweł
paweł
26.02.13 18:43

on się zwyczajnie na mnie mści, żebym chociaż wiedział za co, to bym się postarał przeprosić, ale nie wiem, co zrobiłem nie tak, w czym jestem gorszy od innych, żebym nie mógł żadnej pracy znaleźć, nawet takiej gdzie nic nie wymagają poza chęciami do pracy, to jest nienormalne, na darmowe praktyki do firmy nie chcą przyjąć, na staż się nie łapie, bo jedynie mógłbym zostać zakwalifikowany jako długotrwale bezrobotny, ale jeszcze mi kilka miesięcy brakuje do tego, dwa języki znam i nie mogę nawet za granicą pracy znaleźć, a szukam zwykłej, fizycznej, byłem na jednej rozmowie, gdzie idealnie spełniałem wymagania,… Czytaj więcej »

Lucyna
Lucyna
26.02.13 19:34
Odpowiada na wpis:  paweł

A może chodzi o to, że Pan Bóg chce, abyś poszedł zupełnie inną drogą?

Joanna
Joanna
27.02.13 08:50
Odpowiada na wpis:  paweł

No co Ty mówisz? Jaka klątwa, jaki urok, jaka zemsta? Jeśli dobrze zrozumiałam, to nadal jest wakat na to miejsce ? Wobec tego nie rozumiem na co jeszcze czekasz ? W moim odczuciu to ewidentny dowód na to, że ta praca czeka właśnie dla Ciebie. A fakt, że kilku przed Tobą nie nadawało sie na to stanowisko świadczy ewidentnie o tym, że Twoje modlitwy dotarły do Pana Boga, ale chciał, żebyś sobie uświadomił, że jednak warto jest się modlić i prosić o wstawinnictwo NMPannę i wtedy można ujrzeć dobroć Pana Boga. On zarezerwowł Ci tę pracę i Cię wysłuchł. Była… Czytaj więcej »

paweł
paweł
27.02.13 09:44
Odpowiada na wpis:  Joanna

no właśnie w tym problem, że ten pracodawca nie chce mnie przyjąć, nie rozumiem jego pokrętnej logiki…, tak samo jest z pracą za granicą, w ogłoszeniach wymieniają m.in. znajomość języka, spełniam wymagania wszystkie, ale nikt się nie odzywa, po jakimś czasie widzę to samo ogłoszenie i tak nie raz po kilka razy jest, doszedłem do wniosku, że te wymagania to tylko taki pic na wodę, a oni szukają ludzi, którzy nie znają języka, żeby można było ich okraść i traktować jak niewolników, bo się sami nie obronią, no bo dlaczego nikt się nie odezwał do tej pory, to wszystko jest… Czytaj więcej »

Joanna
Joanna
27.02.13 11:06
Odpowiada na wpis:  paweł

No ja rozumiem, że Cię odrzucał już kilkakrotnie. Ale skoro nadal jest ten wakat, to zachęcam Cię żebyś schował urazę do niego i zaryzykował i poszedł tam jeszcze, ten jeden chociaż, raz. Mam przeczucie, że mimo wcześniejszych odmów, tym razem postanowi dać Ci szansę, a wiara mi podpowiada, że Bóg wyposaży Cię we właściwy dobór słów i postawę, która nie pozwoli temu człowiekowi odprawić Cię po raz kolejny.
Spróbuj proszę, zawierz jeszcze ten jeden raz. Czekam razem z Toba na cud.

paweł
paweł
27.02.13 16:29
Odpowiada na wpis:  Joanna

no i będziemy sobie czekać na ten cud i do śmierci, jeszcze raz odezwałem się do tego gościa i nic

Joanna
Joanna
28.02.13 08:36
Odpowiada na wpis:  paweł

A możesz zdradzić więcej szczegółów, jak ta rozmowa przebiegała, czy byłeś u niego osobiście, czy telefonicznie ? Jeśli masz ochotę oczywiście, bo jeśli więcej mam sie nie wtrącać, to powiedz i dam Ci spokój, poprzestając tylko na modlitwie za Ciebie.

Beata
Beata
28.02.13 10:12
Odpowiada na wpis:  paweł

Drogi Pawle spróbuj modlitwy do Bozego Miłosierdzia – w godzinie Miłosierdzia o godz.15,poproś o wstawiennictwo Św.Siostrę Faustynę, Św.Józefa, Św. Ritę – patronkę od spraw beznadziejnych.Mnie właśnie bardzo pomogły modlitwy do Siostry Faustyny.Modliłam się krótkimi wezwaniami,bardzo prostymi słowami(Św.Siostro Faustyno proszę o Twe wstawiennictwo u Miłosiernego Pana + Ojcze nasz i Zdrowas Mario)ale często, kilkakrotnie w ciągu dnia.Wyprosilam sobie właśnie pracę, Nowennę też odmawiałam i będę do niej wracać.A na różne problemy,wątpliwości,rozterki polecam stronę http://www.pogotowieduchowe.pl – można porozmawiać z kapłanem o kazdej porze dnia 24h na dobe, albo poprosić o modlitwę.Pozdrawiam!

paweł
paweł
28.02.13 10:24
Odpowiada na wpis:  paweł

a co mam powiedzieć, dzwoniłem to nie odbierał, wysłałem maila to mi odpisał, że już znalazł kogoś, widać, że jest jakiś dziwny, nie chce mnie przyjąć, to co mam się na siłę pchać, a to jest jakaś zemsta Boga na mnie, tylko nie wiem za co, ale niech się mści, jak myśli, że tym sposobem go polubię, to się myli, bo z dnia na dzień tylko bardziej go nienawidzę, sam sobie będę jakoś próbował poradzić, bo na niego liczyć nie mogę,NIESPRAWIEDLIWY i MŚCIWY

Joanna
Joanna
28.02.13 13:31
Odpowiada na wpis:  paweł

Z pewnością nic nie zmienią Twoje modlitwy w Twoim życiu. Modlisz się, tzn. tak jak ktoś Cię już określił na tym forum : klepiesz modlitwy, ale bez wiary, a nawet więcej z nienawiścią do Boga do której po raz kolejny się przyznajesz. Myślę, że wczoraj z zapartym tchem sporo osób modliło się za Ciebie. Liczyliśmy na to, że pójdziesz tam osobiscie ( nie musisz dawać wiary w to, że mailowo Cię nie oszukał mówiąc, że już kogoś przyjął). Ty powinieneŚ iść tam osobiście i próbować go przekonać do siebie, żeby miał okazję dostrzec w Tobie wartościowego człowieka, który z determinacją… Czytaj więcej »

paweł
paweł
01.03.13 13:38
Odpowiada na wpis:  paweł

już to wszystko zrobiłem dawno, te wszystkie modlitwy do różnych świętych, o niektórych pierwszy raz usłyszałem, koronki, litanie, nowenny, msze, innych prosiłem o modlitwę, po kilku zakonach klauzurowych itp.itd, dlatego tak to odbieram, jako jakaś klątwa albo zemsta albo nie wiem co… Kiedyś jak wynajmowałem mieszkanie(pokój) to też miałem podobnie, miałem beznadziejną sytuację na mieszkaniu i warunki i koniecznie chciałem coś lepszego znaleźć. Zacząłem jakoś koło kwietnia czy maja. Było mnóstwo fajnych ofert, zawsze jak umawiałem się na rozmowę przez telefon, to wcześniej mówiłem dokładnie dużo o sobie, tzn. gdzie pracuje, jaki rodzaj pracy, takie najważniejsze rzeczy żeby w razie… Czytaj więcej »

jasny
jasny
21.02.13 00:18

Paweł, nie „klep” bez sensu. „Porozmawiaj” z Panem Bogiem, powiedz mu, że nie rozumiesz dlaczego jest jak jest. I staraj się Go „wysłuchać”. On Ci odpowie w Twoim sercu. I proszę – zaufaj Mu. Będzie dobrze. Tylko popatrz na wszystko Jego oczami, nie „po ludzku”. Wyobraź sobie jakby On nagle stanął przed Tobą. Co byś Mu powiedział… A On NAPRAWDĘ stoi przed Tobą, uwierz!

paweł
paweł
26.02.13 10:18
Odpowiada na wpis:  jasny

On naprawdę stoi przede mną, i się cieszy jak się męczę, a zamiast mi pomóc jak go proszę to mu radość sprawia jak cierpię, ciekawe jak by mówili ci co tak dużo gadają o cierpliwości jakby sami niebyli wysłuchani nigdy, nie wiem skąd mam brać tą wiarę, jak któraś z kolei nowenna a pracy jak nie było tak niema, ile Ty Beato byłaś bez pracy? To może odmów za mnie nowennę jak jesteś taka Wierząca i ciągle wysłuchiwana, bo Bóg jest niesprawiedliwy, a ja nie jestem niczyją szmatą do wycierania butów

Joanna
Joanna
26.02.13 10:46
Odpowiada na wpis:  paweł

A Pan Jezus był szmatą , zasłużył na takie potraktowanie jakie wiemy, że miał podczas drogi krzyżowej, a wcześniej był koronowany cierniem poprawianym na Jego głowie kilkakrotnie i biczowany, i 40 dni modlił się w Ogrójcu poszcząc. Wejdź w Nowe Forum NP i ŻR poczytaj opis poszczególnych części różańca, szczególnie właśnie tej części bolesnej, poprzeżywaj razem z Jezusem – ręczę Ci, że Twoje życie wyda Ci się cudem i będziesz wdzięczny, że przynajmniej nie musiałeś jeszcze w swym życiu cierpieć takich katuszy. Jak ta prawda dotrze do Ciebie – może wtedy Pan Bóg Ci pomoże.

Joanna
Joanna
26.02.13 11:09
Odpowiada na wpis:  paweł

Poza tym, słuchając Cię to mówisz tak, jak by Cię szatan opętał, Twoje słowa zaczynają brzmieć jak bluźnierstwa – nie widzisz tego ? Może jesteś już na skraju wyczerpania, ale błędnie założyłeś, że Pan Bóg musi Cię wysłuchać właśnie w tej konkretnej sprawie o którą prosisz, żeby dał Ci pracę. Nie wiemy o jaką pracę Ci chodzi, czy o konkretną w konkretnym miejscu, czy wyznaczyłeś sobie jakiś pułap finansowy, że podejmiesz ją tylko wtedy, kiedy będzie spełniać wszystkie twoje założone wymagania ? Najwyraźniej coś jest nie tak, albo masz za duże wymagania, albo się oszukujesz że chcesz pracować , a… Czytaj więcej »

paweł
paweł
26.02.13 11:14
Odpowiada na wpis:  Joanna

a nie truj, pisałem,że szukam zwykłej fizycznej pracy przy maszynach, ale wysyłałem nawet cv na stanowiska gdzie wymagali tylko chęci do pracy i nigdy nikt się nieodezwał

paweł
paweł
20.02.13 15:47

oj, odmawiam następną nowennę jak jakiś naiwniak, nie patrzę już nawet kiedy zacząłem ani kiedy skończę, bo wiarę już dawno straciłem, odmawiam z przyzwyczajenia, bo po takim czasie to jednak zostaje przyzwyczajenie, ale i to w końcu minie po kolejnej niewysłuchanej, po ludzku już wszystko zrobiłem, żeby pracę znaleźć, ręce opadają…, nie ma znajomości to nic się nie da zrobić, jak jakaś klątwa…

Joanna
Joanna
21.02.13 13:02
Odpowiada na wpis:  paweł

No i cała w tym nadzieja, że masz to przyzwyczajenie i mimo „niewiary” jednak się dalej modlisz. Mam propozycję, żeby z powodu tej „niewiary”, że znajdziesz pracę dla siebie (jest to rozumiem ta jedna konkretna intencja w której się od jakiegoś czasu modlisz, no i wg wskazań do odmawiania NP robisz to prawidłowo), natomiast, jak już skończysz tą nowennę, którą jeszcze odmawiasz, a z przyzwyczajenia będzie Cię pchało do odmawiania następnej, to może pomyśl tym razem o zmianie intencji, tzn. sformułuj ją inaczej lub odmów za kogoś innego. Przyznam Ci się w sekrecie, że ja poprosiłam mojego męża, żeby zaczął… Czytaj więcej »

Joanna
Joanna
26.02.13 12:33
Odpowiada na wpis:  paweł

Jak Ty się do mnie odzywasz- właśnie, że będę Ci truć. Chcesz coś zmienić w Swoim życiu, czy nie ?! To ja sobie zadaję trud,żeby Ci pomóc coś zmienić w Twoim zyciu, znaleźć przyczynę dlaczego akurat Ciebie wciąż i wciąż spotyka afront ze strony Boga, a Ty do mnie z agresją ? Chłopie zastanów się, co jest nie tak, żeby było na TAK ze strony Boga. Ja tego nie mogę wiedzieć na pewno. To TY masz się wsłuchać co Bóg ma Tobie do powiedzenia w tej konkretnej Twojej sprawie. Ja tylko próbuję Cię naprowadzić, co ja bym brała pod uwagę.… Czytaj więcej »

jasny
jasny
20.02.13 00:01

Pawle i Kubo, popełniacie błąd traktując Pana Boga jako maszynę do spełniania życzeń. Nie Bóg jest dla nas, ale my dla Boga. On wie, co dla nas jest najlepsze i najpotrzebniejsze, zaufajcie Mu. On zna nasze potrzeby i marzenia. „Niech będzie wola Twoja” – tak nas uczył modlić się Chrystus. Tą wolę powinniśmy spełniać także my wszyscy. Chrystus mówił także o zaparciu się samego siebie i dźwiganiu własnego krzyża. Skoro On cierpiał, to my także musimy – bez tego nie ma zbawienia. Wolicie mieć pracę, powodzenie w życiu itd., a stracić życie wieczne? Bóg wie, czego Wam trzeba. Zaufajcie Mu,… Czytaj więcej »

paweł
paweł
18.02.13 20:20

Ja też dobrze rozumiem Kubę. NP zacząłem odmawiać jakoś 2,5 roku temu, po pierwszym razie dostałem takiego „kopniaka” sam nie wiem od kogo, ale zniechęciłem się na następne pół roku, nie chcę pisać w szczegółach, ale ogólnie to o co prosiłem nie spełniło się, wszystko odwróciło się na opak, po pół roku dopiero jakoś zacząłem jeszcze raz odmawiać, wtedy jeszcze miałem pracę i już modliłem się, żeby znaleźć nową, bo ta się kończyła, mało tego na ile mogłem to uczyłem się, wiele razy dawałem na msze za dusze czyśćcowe, nie jednokrotnie pomagałem innym, po ludzku zrobiłem wszystko, co można było… Czytaj więcej »

Aga
Aga
19.02.13 09:36
Odpowiada na wpis:  paweł

Drogi Pawle.

Jeśli chciałbyś pracować przy maszynach to w firmie Samsung k.Poznania słyszałam, że przyjmują do pracy znowu kilkaset osób. Mógłbyś tam spróbować swoich sił.

Beata
Beata
19.02.13 10:04
Odpowiada na wpis:  paweł

A mnie się wydaje drogi Pawle,że Ty po prostu nie wierzysz w skuteczność modlitwy i tym samym koło się zamyka.Owszem modlisz się, zamawiasz msze św.,ale nie ma w tym szczerej wiary.po prostu zakładasz,że po wypowiedzeniu magicznej formułki czary mary, hokus pokus i się spełni.Wiem z własnego doświadczenia,że potrzeba w modlitwie współpracy człowieka z Bogiem, potrzeba pokory i cierpliwści. Pewnie zirytują Cię te moje refleksje,ale tak myślę.

kuba
kuba
04.02.13 20:07

psu na budę zdają się te modły,

całość…

Joanna
Joanna
20.02.13 11:39
Odpowiada na wpis:  kuba

Kubuś- nie mów tak „psu na budę”-chociaż i ta buda dla psa podwórkowego to też nie byle co. Chcesz pracować – uważasz, że praca należy Ci się jak przysłowiawa psu – zupa. Tak – w innych krajach, tych lepiej prosperujących, zasiłek się należy bezrobotnym na godne życie – nawet tym po szkole bezpośrednio, którzy jeszcze nigdy żadnej pracy nie podjęli (pamiętam, że jak weszły zasiłki dla bezrobotnych, to kiedyś u nas też tak było)potem podnieśli poprzeczkę, że tylko dla tych którzy jakiś wymagany okres 6 m-cy, czy 12-cie już przepracowali, a dopiero potem pracę stracili. Nóż się w kieszeni otwiera,… Czytaj więcej »

26
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x