Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aga: nowenna pompejańska i sprawy sercowe

0
0
głosów
Oceń wpis

Witam serdecznie! 🙂

Piszę, gdyż przeczytałam na stronie Nowenny Pompejańskiej artykuł, który skłonił mnie do podzielenia się moim doświadczeniem. Kiedyś po zranieniu mnie przez pewnego chłopaka postanowiłam modlić się Nowenną Pompejańską o siłę i chęć ułożenia życia na nowo. Niespełna miesiąc po ukończeniu Nowenny poznałam chłopaka, którego–jestem pewna–zesłała mi Najświętsza Panienka! Chłopak ten szanuje mnie–nie tak jak poprzedni, jest dla mnie bardzo dobry, ale przede wszystkim jest także bardzo wierzącym człowiekiem, ma podobne ideały jak ja. Jesteśmy ze sobą półtora roku, właśnie się zaręczyliśmy i postanowiliśmy się pobrać. Oboje pragniemy, aby w naszym życiu królową była Maryja. Agnieszka

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

12 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
kasia14096
kasia14096
01.01.13 20:30

skończyła wczoraj pierwszą nowennę. W prawdzie nic się nie zmieniło ale dziś już zaczęłam kolejną w tej samej intencji. Doła mam taj jak miałam ale cały czas mam nadzieję

kasia1406
kasia1406
02.12.12 21:12

ja również odmawiam Np jestem w połowie dopiero i muszę powiedzie że przez kilka ostatnich dni miałam strasznego doła teraz jest trochę lepiej

marcela
marcela
29.11.12 20:51

Witam, ja również jedną z moich nowenn odprawiłam w intencji związania się z kimś dla mnie przeznaczonym. A w jednej książce przeczytalam taki fragment o Św. Annie: „Ta dzielna niewiasta błagała też gorąco Boga, aby na towarzysza życia przeznaczył jej męża, który byłby jej pomocny w wypełnieniu przepisów i przykazań Boskich. Opatrzność Boża sprawiła, że równocześnie ze św. Anną modlił się o to samo św. Joachim; modlitwy obydwojga dochodziły razem do tronu Trójcy Przenajświętszej i zostały tam wysłuchane. Szczególne zrządzenie Boskie sprawiło, że Joachim i Anna zawarli związek małżeński. Obydwoje święci małżonkowie zamieszkali w Nazarecie i razem chodzili drogą przykazań… Czytaj więcej »

M.
M.
27.11.12 17:11

Ale czy modlitwa o tę odpowiednią osobę, potrzebną nam do szczęścia…czy to nie jest nasz egoizm? Modlę się właśnie w tej intencji, ale mam wątpliwości. Wierzyłam,że ta nowenna w końcu mi pomoże, wszystko załatwi…I widzę jej efekty,ale to są dodatkowe trudności. Czasami myślę i ufam,że właśnie najpierw ma być źle,żeby było dobrze…Ale po roku słuchania,że wszystko się ułoży, będzie dobrze, lepiej jest ciężko znowu wierzyć, kiedy od początku nowenny wszystko zaczęło się walić. Dawne wspomnienia odżyły,znowu otworzyła się ta rana,moja samoocena zaczęła być niepokojąco niska, zaczęłam mieć o sobie bardzo złe i negatywne zdanie…Wróciły myśli o śmierci…Dodatkowo pojawił się u… Czytaj więcej »

marcela
marcela
29.11.12 20:50
Odpowiada na wpis:  M.

Witam, ja również jedną z moich nowenn odprawiłam w intencji związania się z kimś dla mnie przeznaczonym. A w jednej książce przeczytalam taki fragment o Św. Annie: „Ta dzielna niewiasta błagała też gorąco Boga, aby na towarzysza życia przeznaczył jej męża, który byłby jej pomocny w wypełnieniu przepisów i przykazań Boskich. Opatrzność Boża sprawiła, że równocześnie ze św. Anną modlił się o to samo św. Joachim; modlitwy obydwojga dochodziły razem do tronu Trójcy Przenajświętszej i zostały tam wysłuchane. Szczególne zrządzenie Boskie sprawiło, że Joachim i Anna zawarli związek małżeński. Obydwoje święci małżonkowie zamieszkali w Nazarecie i razem chodzili drogą przykazań… Czytaj więcej »

9 grudnia :)
9 grudnia :)
23.12.12 20:18
Odpowiada na wpis:  M.

Tka , TAK „M” właśnie tak to działa a przynajmniej w moim wypadku. Trudności i kłopoty się mnożą podczas odmawiania NP ale na szczęście nie są to takie ciężkie które miałam kiedyś:) Skończyłam nowennę i wszystko wróciło do normy. Tak reaguje szatan na odmawianie nowenny. Głowa do góry i wszystko pozostawiaj Matce! Czy przyjdzie, kiedy przyjdzie najlepsze? tego nie wiem. Wiem tylko tyle że otrzymałam przez Niepokalane Serce Maryi niezliczone łaski i w żadnym przypadku nie jest to „dar losu” ani jakieś szczęście które tak po ludzku mi sie przytrafiło. O łaskę na której mi najbardziej zależy nie otrzymałam, a… Czytaj więcej »

J.
J.
26.11.12 09:36

Witam serdecznie, doskonale Cie rozumiem mam teraz podobne odczucia. Odmawiam drugą NP w podobnej intencji i coraz bardziej trace nadzieje. Koncze nowenne 1 grudnia i jakos nic sie nie dzieje w sprawie głównej intencji. Moze jeszcze nie jest czas odpowiedni na to, moze jeszcze nie teraz… Wiem, że NP to nie koncert życzen ale kiedy czytam Wasze świadectwa o takich wielkich cudach, uzdrowieniach to tak sobie mysle ze ta moja intencja to taki troche „drobiazg”, chociaż dla mnie jest to b. wazne. Musze powiedziec, ze podczas odmawiania obywdu nowenn uzyskalam wiele lask, o ktore nawet nie prosilam. Uzyskalam spokoj ducha,… Czytaj więcej »

Cytryna
Cytryna
26.11.12 14:58
Odpowiada na wpis:  J.

Witaj J., rozumiem Cię doskonale, myślę, że każdy czasem się buntuje, jeśli modli się o coś bardzo długo a efektów nie widać. Nie jestem ekspertem, zresztą nikt z nas nie zna zamysłów Boga, ale powiem Ci, że ja odmówiłam jedną NP w intencji mojego zdrowia i ona się spełniła, kilka miesięcy później. Byłam pewna, że intencję wybrałam dobrze, bo co jest ważniejszego niż zdrowie i czytając różne świadectwa miałam nadzieję, że Maryja wysłucha mnie może nawet w trakcie nowenny, a po jej zakończeniu to już na pewno. Kiedy tak się nie stało byłam trochę zawiedziona. Ale później spełniło się wszystko… Czytaj więcej »

M.
M.
25.11.12 22:13

W tej samej intencji odmawiam moją nowennę…Brakuje mi sił. Od pierwszego różańca wszystko robi się coraz cięższe. Mam czas życiowych zawirowań,niepowodzeń w każdej sferze życia…Zaczynając nowennę, wierzyłam,że będą dziać się w moim życiu długo wyczekiwane cuda. Niestety, na razie jest bardzo trudno…Nieraz różaniec odmawiam zupełnie bez uczuć, bez zadumy. Modlę się o odpowiedniego chłopaka na mojej drodze, o bliską, kochaną osobę. Od roku próbuję podnieść się z bardzo dotkliwego i bolesnego dla mnie rozstania…Gdzieś w sercu ciągle coś się odzywa. W dodatku niedawno dowiedziałam się,że moja dawna miłość, mój chłopak jest w związku, kiedy ja nie umiem się podnieść i… Czytaj więcej »

Izabela
Izabela
24.11.12 18:53

Niesamowite!!! Piękne świadectwo. Też jestem na etapie poszukiwań dobrego,wierzącego chłopaka i coraz bardziej przekonuję się do tej nowenny. Pozdrawiam! Z Bogiem! :):*

martra
martra
24.11.12 08:17

piękne swiadectwo,pozdrawiam i zyczę wielu Łask Bozych.

Pompejanka
Pompejanka
23.11.12 22:37

Miło się czyta takie świadectwa:) Życzę wam wszystkiego dobrego:)

12
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x