Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Madzia: rozwiązanie trudnych spraw u mamy

5
1
głos
Oceń wpis

Kolejne piękne świadectwo wyciągnięte z głębin komentarzy:

Pragnę podziękować Matce Pompejańskiej za wysłuchanie mojej prośby. Prosiłam w sprawie mojej mamy, a dokładnie w intencji jej pracy o pozytywne rozwiązanie problemów. Odmówiłam całą nowennę – 54 dni, trzy różańce dziennie, trzy tajemnice. Przyznam się, że po zakończeniu pierwszej części prośby, przez którą w miarę dobrze przebrnęłam. Zaczynając kolejną część przyszły chwile zwątpienia, że już dziękuję a wydawało mi się, że jest z tymi problemami coraz gorzej. Pojawiły się choroby i miałam wiele ciężkich chwil, dwa ostatnie dni nowenny były najgorsze. I kiedy był już koniec, przyszedł smutek, że tak bardzo chciałam pomóc mojej mamie i nic z tego nie wyszło.

W trzeci dzień od skończenia nowenny, moja prośba została wysłuchana, otrzymałam to o co prosiłam i jeszcze więcej. Bardzo dziękuję Matce Najświętszej, że ulitowała się nade mną niegodną. Sprawa była bardzo ciężka i tylko zwycięstwo Matki można traktować wyłącznie jako CUD, pisanymi dużymi literami. Do tej pory wszyscy przeciwnicy analizują gdzie popełnili błąd, że mojej mamie udało się z kłopotów wybrnąć zwycięsko …. i nie potrafią tego wyjaśnić. Jedynie co mogę dodać od siebie, że te wszystkie przeszkody, które napotkałam podczas odmawiania (choroby, zniechęcenie, kłopoty) były potrzebne, aby dokonało się JEJ zwycięstwo. Zawsze Matka Boża dorzuca jeszcze jakiś bonus, który mile nas zaskakuje. Może nie od razu jest wysłuchana, ale jest. Działa po cichu, niepozornie i skutecznie.

Dziękuję Ci Matko Pompejańska raz jeszcze za Twoją skuteczną pomoc !!!

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Andrzej
Andrzej
06.11.11 18:43

Jestem w trakcie nowenny.Zacząłem odmawiać część dziękczynną,a problemów nie ubywa,ale przestały się mnożyć.Dziękuję za to świadectwo.Bardzo mi pomogło,by nie zwątpić,by nie ustać.Niech Matka Boża ma nas w Swojej opiece.

Ala
Ala
25.07.20 07:55
Odpowiada na wpis:  Andrzej

Ja rowniez odmawiam nowennę zblizam sie do konca nie ukrywam ze liczylam na poprawe amam wrazenie ze mam coraz wiecej klopotow ale wierzd ze to bardzo dobry znak inigam ze maryja mnie nie zostawi

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x