Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Liczne świadectwa na katolik.pl

1 1 głos
Oceń wpis

Ciekawe świadectwa związane z nowenną pompejańską można znaleźć na forum pomocy katolik.pl

Autor: Renata

Witam, chciałam tylko powiedzieć, że odmawiałam Nowennę Pompejańską i rezultat przeszedł wszelkie moje oczekiwania. Otrzymałam to, o co prosiłam, chociaż nie tak od razu, natomiast w ciągu odprawiania nowenny otrzymałam wiele innych łask. Dobroć Boża nie zna granic, a Maryja jest po prostu najukochańszą Matką na świecie. Ta nowenna odmieniła moje życie, brak mi słów, żeby wyrazić moją wdzięczność.

Autor: Anaria

Modlitwa do Matki Bożej to nie jest czytanie gazety, lub mówienie wiersza na pamięć. Modlitwa to coś zupełnie innego, w czasie której nie pilnujemy garnka z zupą, ani kierownicy, a skupiamy się na byciu tylko (w tym wypadku) z Mateńką Pompejańską i do Niej ślemy swoje prośby.

W ubiegłym roku otrzymałam od Mateńki Pompejańskiej dar łaski a mianowicie to o co Mateńkę prosiłam. Syn mój został uzdrowiony z nowotworu złośliwego, lekarze nie potrafili tego cudu wytłumaczyć pod względem medycznym.

Nie tak dawno, została również uzdrowiona córka mojej przyjaciółki podobnie z nowotworu jak u mojego syna. Tez odmawiała tę nowennę z głębi serca.

Autor: Marzena

Nowenna Pompejańska jest niezwykle skuteczna odmawiam ją już od kilku miesięcy i czuję wewnętrzną przemianę. Łask nie zliczę. Czasem płaczę z wdzięczności.

Autor: wiesia

Dzisiaj rozpoczęłam nowennę Pompejańską. Też gorąco proszę Najczulszą Matkę o zdrowie. Kiedy piszecie kochani, że Matka Najświętsza Was wysłuchała, to daje i mnie nadzieje. Proszę o wsparcie i modlitwę. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

Autor: joanna

Witam, odmawiałam Nowennę w dwóch bardzo trudnych i beznadziejnych, wydawałoby się, sprawach. Odmawiałam na siedząco jadąc pociągiem, na spacerze, czasem prowadząc samochód, na leżąco kiedy już nie mogłam siedzieć, ale zawsze z sercem, choć myśli często uciekały. Odmawiając dziesiątkę staram się przenieść w klimat odmawianej dziesiątki i towarzyszyć Panu.

I Pan mnie wysłuchał. Bogu niech będą dzięki.

Autor: alka

Modlitwa działa cuda. Długo szukałam pracy – dostałam ją kilka dni po zakończeniu nowenny. Chociaż do ostatniego dnia nic nie zapowiadało zmiany, ale jednak ufałam, ze coś się wydarzy.

Otrzymanie pracy to było ponad moje oczekiwania, bo podczas modlitwy i tak otrzymałam wiele łask, których mi do tej pory brakowało: spokój, że wszystko będzie dobrze, dużo radości, a takie sytuacje wprawiały mnie najczęściej w przygnębienie.

Trzeba prosić, ale nie konkretyzujmy za bardzo swojej prośby, oddajmy się w ręce Tego, który wie więcej od nas. Prosiłam o pracę i chociaż moim marzeniem była praca w zawodzie, prosiłam o taką, którą Maryja uważa dla mnie w obecnej sytuacji za najlepszą.

Teraz modlę się ponownie – za poradzenie sobie w pracy, bo nie jest łatwa. Odmawiajcie nowennę, i dostrzegajcie łaski, które na Was w trakcie spływają, nie tylko ten konkretny cel.

Autor: elzbieta

Tak, ta modlitwa naprawdę działa cuda. Jesienią 2010r. od listopada w domu z kuzynką zaczęło się coś złego dziać. Z osoby bogobojnej i w miarę spokojnej (80 l. – mieszkałam z nią 33 lata razem z moją rodziną) zaczął wychodzić jakiś „rozwrzeszczany potwór”. Nie wiem jak to nazwać, ale to były napady szału, furii, oszczerstw, kłamstwa, a przede wszystkim strasznych wrzasków o zmyślonych sytuacjach w jej wykonaniu pod moim adresem, albo mojej córki. Napady powtarzały się prawie codziennie o różnych porach dnia i nocy. Policja nie była w stanie pomóc mimo 2 interwencji i trzeciej dzielnicowego. Za którymś razem stwierdziłam, że to jest coś co mnie przerasta i ma związek z opętaniem lub chorobą psychiczną, albo jedno i drugie razem, coś co walczy ze mną w tej osobie. Nie na argumenty i prawdę, ale żeby mnie złamać, zmęczyć, zniszczyć, zastraszyć; z niespodziewaną siłą i zapalczywością jak na staruszkę drobnej budowy ciała.

15 grudnia z własnej bezsilności zaczęłam modlić się Nowenną Pompejańską i wołać do Matki Bożej o pomoc i wyjście z tej trudnej, rodzinnej sytuacji. Przecież jest to starsza osoba, a takim trzeba współczuć i pomagać. Odprawiłam wtedy rozpoczynające się rekolekcje Bożonarodzeniowe, uczestnicząc w spowiedzi św. Stopniowo zaczął powracać do mojej duszy pokój, polubiłam różaniec, przed którym wcześniej stroniłam, z łatwością modliłam się do MB w rożnych sytuacjach i różnym czasie, ale w tej samej intencji o Miłosierdzie Boże nad nami, o uwolnienie nas od tych ciężkich przykrości i zarzutów. 27 stycznia (w trakcie części dziękczynnej NP) ta osoba wyjechała do dalszej rodziny zostawiając wszystko. Z tego co wiem, nie ma zamiaru wracać, leczy się i dobrze się czuje. Moja modlitwa została wysłuchana. Matka Boża sprawiła, że w domu jest spokój. „Obie strony” są zadowolone. Problem sam się rozwiązał. Chwała Panu, bo Jego Miłosierdzie jest nieograniczone dla wzywających Go.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
magdalena
magdalena
30.03.13 12:34

niewiem co naapisac modle sie od wrzesnia..nowenna pompejska,pierwszej prosby nie otrzymalam 2 takze to tyle.bede sie modlic do wrzesna zobacze.nie prosilam o dobra materialne tak apropo..tylko co jest wazne dla p.kobiety,,rodzina..dalej jestem sama,,nie mam meza niemam dzieci jestem sama jak palec,.dobrze ze innym sie powiodlo. nikomu niev zadroszcze kazdemu dobrze zycze,niema nic do stracenia wiec niewiem czy mi to pomoze.

Barbara
Barbara
17.04.13 23:13
Odpowiada na wpis:  magdalena

Nie trać nadziei, znam osobę,która modliła sie 10 lat o dobrego męża i została wysluchana. Jak na nich patrzę to twierdzę, że warto było tyle się modlić, bo są bardzo szczęśliwi…Wszystko w rękach Maryi.

Bożena
Bożena
05.11.11 10:51

Szczęść Boże Chciałam dać świadectwo jaki cud został zesłany na moją rodzinę za wstawiennictwem Matki Bożej Pompejskiej.Moja córka i zię mieli poważne problemy z zajściem w ciążę.Leczyli sie 2 lata i lekarze nie dawali im szans na naturalne poczęcie zdrowego dziecka, kerowali ich na in vitro. Jednak oni ciągle czekali i wierzyli zę zostaną naturalnym rodzicami. Ja jako ich matka będąc 3 X 2011 roku na Różańcu w kościele wysłuchałam czytania o cudownej Nowennie Pompejskiej. Po kilku dniach zaczęłam ją odmawiać w intencji cudu zdrowego macierzyństwa dla Córki i jej męża. Kończąć część błagalną- w przedostatni dzięń córka moja oznajmiła… Czytaj więcej »

Irena
Irena
28.12.12 13:22
Odpowiada na wpis:  Bożena

Szczęść Boże! Również i ja chciałabym z całego serca podziękować Matce Bożej Pompejańskiej za Jej opiekę i wstawiennictwo za mną u Boga. Odprawiałam tę nowennę w ubiegłym roku i rzeczywiście , potwierdzam, że już w czasie trwania tej nowenny otrzymałam wiele łask – jednak innych, nie tę, o którą prosiłam – bo widocznie wola Boża jest inna i muszę się z nią zgodzić.Chcę jednak dać świadectwo,że mimo to,że nie otrzymałam upragnionej łaski (tak jak ja chciałam), to jednak: ostatniego dnia nowenny, nad samym ranem Matka Boża „przyszła” do mnie w CUDOWNYM, NIEBIAŃSKIM ZAPACHU, dając mi tym samym znak, że jest… Czytaj więcej »

anja
anja
10.09.14 21:08
Odpowiada na wpis:  Irena

to podziekuj jej w modlitwie a nie na internecie 😀

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x