Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

monika: pokój serca

Monika: Pokój serca

Szczęść Boże,

Jest to druga nowenna pompejańska, którą odmawiałam w życiu. Modliłam się w intencji o dar poczęcia zdrowego dziecka. Nowennę zakończyłam w Święto Miłosierdzia Bożego. Jak do tej pory nie jestem w upragnionej ciąży ale otrzymałam od Maryi łaskę pokoju serca i pogodzenia się z Wolą Bożą. Jest to dla mnie bardzo ważne, gdyż wcześniej czułam ogromny niepokój w naszych staraniach, ciągłe wizyty u lekarza, monitoring cyklu, sporo pieniędzy wydawanych na leki.

Przeczytaj

magdalena: "czymże jest dla ciebie jedno dziecko małe"

Magdalena: „Czymże jest dla Ciebie jedno dziecko małe”

Po utracie dwójki dzieci było we mnie wiele strachu o kolejne potomstwo. Jednak jeszcze większe było pragnienie, by dać życie nowemu człowiekowi, by móc przelać z siebie ten nadmiar miłości. Tuż przed zajściem w ciążę znajoma powiedziała mi o Nowennie Pompejańskiej. Różaniec nigdy nie był dla mnie łatwą modlitwą. Zresztą Maryja też nie zajmowała jakiegoś specjalnego miejsca w moim sercu. Postanowiłam to zmienić, przełamać się. Nie było łatwo. Teraz, z perspektywy tych 9 miesięcy wiem, że nasz syn jest szczególnym darem wymodlonym przez Matkę Bożą.

Przeczytaj

ola: upragniony dar rodzicielstwa

Ola: Upragniony dar rodzicielstwa

O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się będąc przypadkiem w Pompejach podczas wizyty we Włoszech. Po powrocie do domu zaczęłam czytać o tej modlitwie ale uznałam ją za zbyt wymagającą i zapomniałam na dłuższy czas. Powróciłam do niej gdy po trzech poronionych ciążach nie mogłam już nawet zajść w kolejną a wielu odwiedzonych lekarzy i dziesiątki wykonanych badań nie przyniosły oczekiwanej pomocy.

Przeczytaj

ewelina: niech moje świadectwo będzie motywacją dla innych

Ewelina: Niech moje świadectwo będzie motywacją dla innych

Witajcie. Bardzo długo zastanawiałam się jak mam napisać swoje świadectwo, od czego mam zacząć. Możne rozpocznę od tego, w jaki sposób odkryłam Nowennę Pompejańską. Przeszło dwa lata temu po ciężkiej chorobie nowotworowej zmarła moja mama. Pamiętam, że gdy jeździłam do niej do domu, to bardzo często zamiast ze mną porozmawiać ona modliła się na różańcu. Wówczas miałam do niej żal, że zamiast spędzać czas ze mną, mama cały czas się modli.

Przeczytaj

sylwia: długo wyczekiwana ciąża

Sylwia: Długo wyczekiwana ciąża

Chcę złożyć swoje świadectwo. W pierwszą ciąże zaszłam dość szybko, okazało się, że zarodek się nie wykształcił-przeszłam zabieg łyżeczkowania w 10 tygodniu ciąży. W kolejną ciążę zaszłam po 3 miesiącach. tym razem zarodek się pojawił, ale jego serduszko przestało bić w 9-10 tyg. Ogromny ból, rozpacz, żal do całego świata. kolejne próby zajścia w ciąże bezskuteczne (trwało to ok roku). Zaczęły się wizyty u specjalistów, badania, wszystko na pierwszy rzut oka w porządku.

Przeczytaj

sylwia: zdrowie, ciĄŻa, praca sens Życia???

Sylwia: ZDROWIE, CIĄŻA, PRACA- SENS ŻYCIA???

Witajcie Moi drodzy!!!

Mam 26 lat, od 3 lat jestem mężatką, od 10 lat choruję na nawracające infekcje dróg rodnych, torbiele jajnika itd. Skończyłam odmawiać 4 Nowennę… A zaczęło się od tego, że kuzynka słuchając moich narzekań powiedziała,żebym spróbowała tego, ale sobie pomyślałam, nie jest jeszcze tak źle, a poza wizja 3 Różańców w jednym dniu przerażała…

Przeczytaj