Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

aneta: wdzięczna za wszystko

Aneta: Wdzięczna za wszystko

Mam na imię Aneta. Nowennę odmawiałam 3 razy ale jak do tej pory nie napisałam świadectwa. Pragnę to teraz uczyć. Pierwsza moja intencja to o zdrowie moich dzieci. Wojtek ma 11 lat a Wiktoria była jeszcze w moim brzuszku😀 Urodziła się zdrowa. Wyczekane dziecko po 4 latach starań. Po prostu cud. Druga moja intencja to o szczęśliwe rozwiązanie. Strasznie bałam się porodu bo źle wspominałam poprzedni.

Przeczytaj

justi: to piękne uczucie

Justi: To piękne uczucie

Witajcie wszyscy czciciele Rozanca Swietego, ja tez tak jak wy chce tutaj zlozyc swiadectwo. O nowennie dowiedzialam sie gdzies przypadkiem w internecie. Zaczelam sie modlic akurat od pierwszego pazdziernika, koniec przewidziany jest na 24 listopada. Moja intencja jest: abym mogla normalnie funkcjonowac, a przede wszystkim zebym zostala uzdrowiona z mojej nerwicy i napadow lekow.

Przeczytaj

kasia: nie jesteśmy sami ze swoimi problemami i zmartwieniami

Kasia: Nie jesteśmy sami ze swoimi problemami i zmartwieniami

Chciałam złożyć swoje kolejne świadectwo NP.

Jest to moje trzecie świadectwo. Na początku chciałam napisać, że NP ma cudowną moc. Wszystko o co prosiłam Matkę spełniło się w sposób jaki chciał Bóg. Wiele rzeczy w swoim życiu zrozumiałam. W pewnym momencie mojego życia byłam w ciężkim stanie psychicznym ale Matka wyciągnęła mnie z tego strasznego stanu. Teraz już wiem, że Bóg upomniał się o mnie w ten sposób i wyszło mi to na dobre. Ale o tym pisałam w poprzednich świadectwach.

Przeczytaj

ona: sama nie dałabym rady

Ona: Sama nie dałabym rady

Nowenna pomaga mi przejść przez koszmar chorób, w które niewielu wierzy – depresji i nerwicy. Zaręczam, one są prawdziwe. Nikt, kto tego nie przeżył, nie ma o tym nawet pojęcia. Mam poczucie, jakby Maryja „ciągnęła” mnie, pomagając przejść przez każdy dzień – tak wygląda to z perspektywy czasu. To przedziwne uczucie – jakby to Ona była moim silnikiem. Sama nie dałabym rady wrócić do pracy i na uczelnię. Dzięku

natalia: byłam o krok od załamania nerwowego

Natalia: Byłam o krok od załamania nerwowego

Chłopak, z którym planowałam ślub i przyszłość zostawił mnie z dnia na dzień po ponad 4 latach. Świat mi się zawalił, straciłam kompletnie sens życia, miałam myśli samobójcze, nie wyobrażałam sobie życia bez niego, byłam o krok od załamania nerwowego. Zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską, ksiądz na spowiedzi pomógł mi sformułować intencję. W trakcie modlitwy miałam i lepsze i gorsze dni, ale wszystko zmierzało w dobrym kierunku.

Przeczytaj