Chciałabym się podzielić tym, co spotkało mnie, a właściwie dzieciątko mojej siostry po odmówieniu Nowenny Pompejańskiej. Moja siostra, która jest mi bardzo blisko starała się razem z mężem o drugie dziecko. Mnóstwo nieudanych prób, a następnie ciąża pozamaciczna spowodowało, że siostra niemalże całkowicie straciła nadzieję na poczęcie drugiego dziecka. Był to dla niej trudny czas, wypełniony smutkiem i łzami, jednakże zawsze trwała blisko Boga, modliła się i wierzyła, że Pan Bóg wysłucha jej prośby.
Ola: Dziękuję
Dziękuję za uratowanie małżeństwa moich dzieci w chwilach ciężkiego kryzysu. Nie było już wyjścia, a Matka Pompejańska znalazła drogę do serc moich dzieci.