Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

iwona: czekając na dziecko

Iwona: Czekając na dziecko

Od zawsze marzyłam o dużej rodzinie. Niedługo po ślubie zaczęliśmy starania o dziecko. Potem – badania, diagnoza odbierająca nadzieję, leczenie, łzy, kolejne rozczarowania i gratulacje ze ścisniętym sercem znajomym, którym w międzyczasie rodziło się pierwsze, drugie, trzecie dziecko. Z jednej strony radość z ich szczęścia, a z drugiej rozdzierający ból, że nas to omija, a może nigdy nie spotka… Z wielką nadzieją rozpoczęliśmy z mężem nowennę w intencji poczęcia dziecka.

Przeczytaj

anonim: otrzymałam a nie prosiłam

Anonim: Otrzymałam a nie prosiłam

W swoim życiu odmówiłam dwie nowenny pompejańskie, oraz dwie nowenny do Matki Bożej rozwiązującej węzły. Modliłam się głównie o naprawę relacji między mną a pewnym chłopakiem, co prawda ta intencja jeszcze się spełniła ale jestem pełna spokoju co do niej, ponieważ dostałam dużo znaków w tej sprawie oraz czuję wewnętrzny spokój i wierzę że będzie dobrze .Otrzymałam wiele łask o które tak naprawdę nie prosiłam, tzn otrzymałam łaskę spowiedzi , skończyłam z grzechem ciężkim który męczył mnie przez długi czas a także otrzymałam wymarzoną pracę .

aneta: siła w trudnych sytuacjach

Aneta: Siła w trudnych sytuacjach

Chcę się podzielić moim doświadczeniem po odmawianiu nowenny. Ja odmówiłam ją dwa razy. Pierwszy raz w intencji mojej córki, która od kilku lat nie była prawidłowo zdiagnozowana a drugi raz w intencji mojego schorowanego taty, który od wielu lat nie chodzi i jest coraz słabszy. Mój tato bardzo często choruje na zapalenie płuc. Każda kolejna antybiotykoterapia dobija go. Bywają noce kiedy cały czas dusi się i męczy. Trudno to znosimy, szczególnie moja mama, która jest z nim 24h na dobę.

Przeczytaj

ewelina: ufająca lecz wątpiąca

Ewelina: Ufająca lecz wątpiąca

Chwała Panu za Maryję. Kocham Maryję i chociaż prowadzi mnie drogą, której nie pojmuję to idę za NIĄ!!! Zaufajcie jej! Od ponad 14 lat proszę Boga o dziecko. Zaraz po ślubie uważałam że nic się nie dzieje jak go nie ma, ale po 4, 5, 10 latach to już coś nie tak. Zaczęło się leczenie z masą problemów, mąż ogromnie przeżywał każdą wizytę u lekarza. Podczas spowiedzi ksiądz przekazał mi na karteczce pomysł: NAPROTECHNOLOGIA. Niestety nawet ta dziedzina medycyny nie pomogła nam w naszym przypadku. Ja wiem że błagam nadal BOGA o cud, ale teraz już wiem że on mnie prowadzi drogą, która składa się w całość.

Przeczytaj

sandra: cuda naprawdę się zdarzają

Sandra: Cuda naprawdę się zdarzają

Chciałabym się podzielić tym, co spotkało mnie, a właściwie dzieciątko mojej siostry po odmówieniu Nowenny Pompejańskiej. Moja siostra, która jest mi bardzo blisko starała się razem z mężem o drugie dziecko. Mnóstwo nieudanych prób, a następnie ciąża pozamaciczna spowodowało, że siostra niemalże całkowicie straciła nadzieję na poczęcie drugiego dziecka. Był to dla niej trudny czas, wypełniony smutkiem i łzami, jednakże zawsze trwała blisko Boga, modliła się i wierzyła, że Pan Bóg wysłucha jej prośby.

Przeczytaj