Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

piotr: niezależnie od tego dalej się modliłem...

Piotr: Niezależnie od tego dalej się modliłem…

W końcu się zebrałem i przesyłam swoje świadectwo choć do końca nie wiem czy pomogło,ale było w tej intencji więc piszę. Nowennę pompejańską zacząłem odmawiać w grudniu to było 21 grudnia w intencji zaliczenia przedmiotu.Przedmiot sam się nie zaliczy,ale szczęście do pytań też trzeba mieć.Byłem nauczony,naumiany nic tylko podchodzić do egzaminu.

Przeczytaj

magda: możesz czuć się tutaj bezpiecznie

Magda: Możesz czuć się tutaj bezpiecznie

Znalazłam trochę czasu, więc podzielę się z Wami obecnością Maryi w naszym ziemskim życiu, a przynajmniej tym jak czuję Jej opiekę. Wspomnę, że od lipca ubiegłego roku szukam działki pod budowę domu dla mojej rodziny. W początkowym okresie szukałam jak postrzelona – byle szybciej Wkrótce powierzyłam tę sprawę Matce Najświętszej mając całkowitą nadzieję w tym, że to Ona powierzy Bogu i znajdzie tę odpowiednią parcelę dla nas. Oglądaliśmy w tym okresie chyba z 30 pólek.

Przeczytaj

urszula: jej miŁoŚĆ do nas jest tak wielka...

Urszula: JEJ MIŁOŚĆ DO NAS JEST TAK WIELKA…

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja Królowa Różańca Świętego.

Chciałam podzielić się swoim świadectwem.

Przez 2 lata byłam w związku z cudownym mężczyzną, o którego wcześniej już się modliłam. Wszystko między nami układało się dobrze aż do czasu gdy on wyjechał do swojego kraju, do Hiszpanii za pracą.  Wyjechał 03.07.2013r. Miał po dwóch miesiącach wrócić do mnie do Polski jednak tak się nie stało.

Przeczytaj

gosia: dziękuję za nowe życie!

Gosia: Dziękuję za nowe życie!

Chciałam gorąco podziękować Matce Bożej za pomoc i za liczne łaski . Miałam bardzo ciężki okres w moim życiu wszystko zawaliło się. Moje życie osobiste legło w gruzach. Myślałam, że jakoś dam radę ale z dnia na dzień było ze mną coraz gorzej coraz częstsze natarczywe wyrzuty sumienia, myśli, że mój związek rozpadł się przeze mnie. Kiedy nawet  „złote rady” najlepszych przyjaciół nie poskutkowały, słowa otuchy były na nic, nie umiałałam chociaż bardzo chciałam zapomnieć i odciąć się rzuciłam się w pomoc do Boga.

Przeczytaj