Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

znalezienie miłości

Znalezienie miłości

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

Chcę podzielić się z Wami moim świadectwem. Mam 17lat chodzę do 2 klasy LO, interesuję się fotografią i muzyką. Jednak nigdy jeszcze nie miałem prawdziwej miłości, miałem co prawda dziewczynę jednak związek który nie opiera się na zaufaniu to żaden związek… po prostu nie była ze mną szczera… i niestety to mnie zablokowało.. zamknąłem się w sobie chociaż zawsze byłem duszą towarzystwa, stałem się bardziej nieśmiały w stosunku do dziewczyn. Żyłem tak przez prawie dwa lata, zaplatając się w różnego typu grzechy, nie podobałem się samemu sobie, uważałem się za nikogo. Przy życiu trzymali mnie przyjaciele i rodzina… jeździłem na różne katolickie wydarzenia. Na Lednicy podczas modlitwy wstawienniczej powiedziałem do Niego ,, Postaw przede mną kogoś kogo zapamiętam do końca życia”.

Przeczytaj

janina: pięć lat w konkubinacie

Janina: Pięć lat w konkubinacie

Moje świadectwo będzie krótkie . Mój syn żył 5 lat w konkubinacie, prosiłam , tłumaczyłam , napominałam i nic, żadne argumenty nie wchodziły. Postanowiłam odmówić Nowennę Pompejańską i powiedziałam do Jezusa , Ty się tym zajmij , bo ja już więcej nic zrobić nie mogę. Po odmówieniu nowenny po około 3 miesiącach zadzwonił syn i stwierdził że biorą ślub. Dzisiaj już są małżeństwem. Chwała Panu!

edyta: kłótnie rodzinne

Edyta: Kłótnie rodzinne

Nowennę odmawiam już od paru lat z przerwami, nigdy jednak nie zamieściłam tutaj żadnego świadectwa. Czuję, że powinnam to zrobić, dlatego napiszę o nowennie, którą odmawiałam już jakiś czas temu w intencji bliskiej mi osoby i jej rodziny. Osoba ta miała problemy rodzinne wynikające z toksycznych relacji między jej teściami a ich synem i zarazem jej mężem oraz wnukami. Teściowie wtrącali się do wszystkiego, manipulowali synem i wnukami, przeciwstawiając ich przeciwko matce. Mieli nawet plan odebrania jej dzieci.

Przeczytaj

barbara: ogrom łask

Barbara: Ogrom łask

Nowennę odmawiam już 10 miesięcy. Były różne intencje teraz odmawiam dziękczynną za łaski płynące, za poczucie bezpieczeństwa jako podziękowanie. Zaczęłam w potwornie trudnym dla mnie momencie zawalił mi się mój dotychczasowy świat. Przyjaciółka znając moją sytuację opowiedziała mi o nowennie. Zaczęłam się modlić gorąco, nie widząc jakiegokolwiek rozwiązania. Było cieżko bardzo cieżko im bardziej im gorliwiej ja się modliłam tym bardziej szatan próbował mnie zniechęcić.

Przeczytaj

joanna: uwolnienie

Joanna: Uwolnienie

Mój syn ciągle nie mogl się odnaleźć w świecie Bożym, zawsze trafial na towarzystwo ciągnące go w głębię otchłani, w której pętało się tylko zło . Narkotyki alkohol używki dopalacze i inne swiństwa , ktore w szybkim tepie pozbawiały go normalnego fumkcjonowania .Wydawac się mogło że już nic i nikt nie jest w stanie mu pomóc , wielu a raczej wszyscy!  poza garstka- już przekreslili jego żywot wręcz czekali na szybka śmierć jego wtedy doszla do mnie wiadomość o tej nowennie zaczęłam się modlic chwilę po zakończeniu jakiś miesiac syn poszedł do pracy, do kościoła i spowiedzi , próbuje żyć z czystym sumieniem a ja dziękuję Bogu za wysłuchanie.

monika: potrzebne są... cierpliwość i zaufanie

Monika: Potrzebne są… cierpliwość i zaufanie

Pierwszy raz z tego, co pamiętam, odmówiłam nowennę pompejańską w intencji nawrócenia przyjaciela. Mogę powiedzieć, że ta modlitwa dojrzewała przez dłuższy czas, by zaowocować we właściwym momencie (kilka lat, trudno mi policzyć). Przyjaciel ten wrócił do Boga, teraz przyjmie nawet sakrament małżeństwa. To mój przykład, który staram się sobie przypominać, gdy wydaje mi się, że coś za wolno nadchodzi spełnienie obietnicy albo ja źle się modliłam.