Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

agnieszka: nie traćcie wiary

Agnieszka: Nie traćcie wiary

Chciałabym złożyć świadectwo dla tych, którzy wątpią w skuteczność tej nowenny lub mają problem z jej dokończeniem. Trzykrotnie zbierałam się do jej odmówienia aż w końcu się udało!!!

Prosiłam o łaskę dobrego męża. Podczas gdy praktycznie wszyscy moi znajomi i przyjaciele zakładali rodziny ja cały czas byłam sama. Na samą myśl kolejnego wesela w rodzinie i nieustającym problemie z kim mam na nie iść aż chciało mi się płakać.

Przeczytaj

izabela: prosiłam z wiarą i miłością i otrzymałam.....

Izabela: Prosiłam z wiarą i miłością i otrzymałam…..

Witam wszystkich serdecznie, chciałam się podzielić moim świadectwem….ale zacznijmy od tego , że jak to typowe przysłowie brzmi ” jak trwoga to do Boga” i tak właśnie było w moim przypadku….Wcześniej jak najbardziej byłam osobą wierzącą, ale nie aż tak strasznie praktykującą. Matka Boża odmieniła mnie i moje życie….Poszukując pomocy kiedy człowiek znajduje się w bardzo ciężkich sytuacjach, utrata pracy, niepowodzenia na studiach itd…

Przeczytaj

patrycja: czuję się bezpieczna w ramionach naszej niebiańskiej mamusi

Patrycja: czuję się bezpieczna w ramionach naszej niebiańskiej MAMUSI

Witam.Jestem winna naszej Królowej zaległe świadectwa.Sama nie wiem jak to jest że nie raz po skończonej nowennie od razu piszę świadectwo a nie raz odwlekam je pół roku…czyżby taka była wola Pana Boga?czy raczej zaniedbanie z mojej strony?

Modliłam sie w intencji nawrócenia kuzynki.Nowenna była naprawdę trudna,miałam okropne sny i dręczenia.

Przeczytaj

basia: nazwałam ja swoją najważniejszą matką

Basia: Nazwałam ja swoją Najważniejszą Matką

Świadectwo o mojej modlitwie różańcowej będzie bardzo smutne ale najprawdziwsze bo prosto serca . To o co prosiłam Maryję otrzymałam i nie bedę się powtarzać że warto się modlić tą Nowenną Pompejańską . Nowennę rozpoczęłam 13 maja w nocy ok 22 a skończyłam 5 lipca dotyczyła on a mojego powrotu do zdrowia i uzdrowienia moich ran sercowych które postały w wyniku niespełnionej wielkiej miłości do mężczyzny .

Przeczytaj

dorota: ukojenie w modlitwie

Dorota: Ukojenie w modlitwie

Szczęść Boże,

13 lipca skończyłam swoją pierwszą Nowennę, o której już dawno temu słyszałam od koleżanki, jednak nie miałam w sobie tyle siły, by ją rozpocząć od razu. Zmobilizowałam się dopiero na parę dni przed rozstaniem z narzeczonym. I to właśnie w jego intencji zaczęłam odmawiać Nowennę. Był to dla mnie wyjątkowo trudny czas i ku memu zdumieniu już pierwszego dnia, po zakończeniu modlitwy poczułam wielką radość i nadzieję, że między nami wszystko się ułoży. Niejednokrotnie kusiło mnie, by przerwać modlitwę, ale nie złamałam swego „postanowienia” wyproszenia łask dla narzeczonego.

Przeczytaj