Szczęść Boże! W swoim życiu odmówiłam 3 nowenny pompejanskie. Pierwsza prośba dotyczyła znalezienia pracy. MATKA BOŻA mnie wysłuchała. Drugą dotyczyła urodzenia zdrowego dziecka. Lekarz prowadzący stwierdził ryzyko przedwczesnego porodu i niska wagę dziecka. Urodziłam zdrową córkę w terminie, która dążyła 3.560 kg!!! Trzecia prośba dotyczyła tego, aby moja roczna już córeczka zaczęła przesyłać noce. Od kiedy skończyła pół roku budziła się w nocy co godzinę.
dziecko
Nowenna pompejańska w intencji dziecka – o jego zdrowie, wychowanie, dobrą edukację. Oddaj swoje dziecko pod opiekę Maryi a Ona pomoże Ci w trudach wychowania!
Monia: Dwie nowenny i… dwoje dzieci
Swoje świadectwo o skuteczności Nowenny Pompejańskiej powinnam napisać już dawno, ale… chyba Zły Duch namącił. Pomimo tego Maryja wysłuchała moich próśb z kolejnych nowenn.
Swoją pierwszą nowennę zaczęłam odmawiać w ciąży z pierwszym dzieckiem. Bardzo bałam się porodu, dlatego prosiłam Maryję o łaskę możliwie sprawnego porodu.
Magdalena: Ogromna radość rodziców
Witam, jak potężna jest moc modlitwy pompejanskiej doswiadczylismy z mezem. Od wielu lat staraliśmy się o dzieciatko, przeszlismy wielu lekarzy i klinik, ktore probowaly nam pomoc w tej kwestii. Dopiero zawierzenie wszystkich naszych nadziei Matce Najświętszej dalo nam te radosc bycia rodzicami. Dziekujemy Ci Maleńki za Twe wstawiennictwo i ten malenki cud, ktory juz jest razem z nami!
Katarzyna: Radość z każdego dnia macierzyństwa
Nowenne Pompejańską odmawiałam po raz drugi. Pierwszy raz kiedy zaszłam w ciąże po 2 latach starań. Wtedy prosiłam Matkę Bożą Rożańcową o szczęśliwe rozwiązanie i zdrowie dla rozwijającego się synka. Ciąże przechodziłam wzorowo u nic sie nie działo. Dopiero po porodzie pojawiły się małe komplikacje i nerwowy czas. Wcześniejsze rozwiazanie ciąży, 2-tygodniowy pobyt w szpitalu, bakteria u synka, podejrzenie pewnej choroby, torbielki w główce, żółtaczka…
Małgosia: Miłość matki do dziecka
Chciałam podzielić sie z Wami wspaniała wiadomością – zdarzył sie cud 🙂. Odmawiałam nowennę w intencji mojej bratanicy, która chciała swoje nowonarodzone dziecko zostawić w szpitalu. Na szczęście rodzina jej na to nie pozwoliła, ale nie pokochała swojego dziecka, nie chciała sie zajmować, karmić, wstawać w nocy, nie pozwalała tez tatusiowi dziecka zajmować sie maleństwem. To był czas Rorat.
Będę mamą oraz otrzymałam uzdrowienie!
Chciałabym podzielić się z Wami moim świadectwem, które będzie bardzo długie, ale proszę przeczytajcie je bo ono pokaże jak moim życiem opiekował się sam Jezus i Przenajświętsza Matka. To moja pierwsza Nowenna, usłyszałam o niej przypadkiem w pracy, mój kolega który zmówił modlitwę nakłonił mnie do niej, długo zastanawiałam się nad jej odmawianiem, ale ponieważ los chciał, że musiałam pójść na zwolnienie lekarskie i zakończyć pracę na długi okres, mogłam odmawiać ją codziennie, czas nagle sam się znalazł.