Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

depresja

Agata: Nowenna uwolniła mnie od lęku.

Zaczynając pierwszą byłam w najgorszej sytuacji, w jakiej można się znaleźć: poraniona przez byłego faceta, którego kochałam nad życie, w depresji, z koszmarnymi relacjami z rodzicami i … zaburzeniami lękowymi. Tylko osoba z tym zaburzeniem może zrozumieć tę chorą. Pierwsza nowenna była w intencji mojego uzdrowienia. Miałam takie lęki, że chodziłam na egzorcyzmy, potrafiłam jechać w nocy na plażę, płakać i chodzić z jednego krańca na drugi, bo tylko to mnie uspokajało. Cały czas się modliłam. Nocami krzyczałam i płakałam, bo nie mogłam spać. Miałam potworne ataki, zresztą nerwica tak naprawdę zaczęła się wiele miesięcy wcześniej od potężnego ataku lękowego (a później drugiego), tylko wtedy jeszcze nie wiedziałam, z czym mam do czynienia.

Przeczytaj

alicja: problemy rodzinne

Alicja: Problemy rodzinne

Nowennę Pompejańską odmawiam od dwóch lat.codziennie czytam świadectwa , które się tutaj ukazują, dzięki nim mam jeszcze nadzieję ,że coś się zmieni w moim życiu na lepsze

Modlę się codziennie o łaski dla mojej rodziny, ale mam wrażenie ,że jest coraz gorzej.

Czasami jest tak ciężko, że już nie mam siły tego wszystkiego ogarniać.Oboje z mężem ciężko pracujemy, z tego zmęczenia ,pośpiechu i stresu robimy się nerwowi, zgorzkniali. Do tego wszystkiego jeszcze syn się pogubił nie ma pracy ,stał się opryskliwy, zupełnie jak nie moje dziecko.

Modlę się o lżejsze życie, pracę i wybranie dobrej drogi przez syna, ale ja chyba nie zasłużyłam na cokolwiek dobrego.Wszyscy teraz cieszą się Świętami, robią prezenty a ja

się tych Świąt po prostu boję.

Przeczytaj

Zmiana mojego wnętrza, spokój i nadzieja

Rok temu rozpoczęłam się nawracać. Odmówiłam 2 Nowenny Pompejańskie. Jedną w intencji mojej samotności, poczucia osamotnienia, braku przyjaciół, uzdrowienia w relacjach. Drugą w intencji nawrócenia mojego Narzeczonego. Żadna z dwóch próśb jeszcze nie została spełniona, ale ufam Matce Bożej, że ma dla mnie lepszy plan i wysłuchała moje próśby. Jednak zauważyłam inne zmiany w moim życiu.

Przeczytaj

kasia: pokonałam lęki i depresje

Kasia: pokonałam lęki i depresje

Dokładne tok temu maja 22 lata zaczęłam bardzo źle się czuć. Mdłości, zawroty głowy, brak koncentracji, wieczne osłabienie i niewyspanie. Zaczęłam chodzić do wielu specjalistów bo bardzo chciałam wiedzieć co mi jest. Po pewnym czasie pojawiły się myśli o przyszłości, śmierci. Było ich tak dużo ze nie mogłam sobie z nimi poradzić, autentycznie myślałam ze zwariuje. Oczywiście wyniki mówiły jedno „Kasia jesteś zdrowa „. W końcu jeden z lekarzy zaproponował mi psychologa. Zaczęłam do niego chodzić. Po pewnym czasie mama zapropnowała mi msze uzdrowieniowa, sama w tamtym czasie wierzyłam w Boga ale tylko teoretycznie.

Przeczytaj

ania: droga do pokonania nerwicy lękowej

Ania: Droga do pokonania nerwicy lękowej

Od kilku lat leczę się na zaburzenia depresyjno-lękowe. Byłam w strasznym stanie,nadal co jakiś czas dostaje histerii.Minęły dwa tygodnie od kiedy skończyłam odmawiać nowennę w intencji pokonania i zaczynam czuć się coraz lepiej, niedawno lekarka na wizycie wypisała mi kolejne leki i odczuwam że jestem na dobrej drodze ,czuję, że już niewiele czasu potrwa to leczenie bo czuję się coraz silniejsza i mam coraz mniej lęków.

karolina: lęk przed ludźmi

Karolina: Lęk przed ludźmi

Nowennę Pompejańską zaczynałam kilka razy i nie mogłam jej do końca odmówić. Miewałam spore przeciwności w modlitwie, aczkolwiek udało mi się odmówić niedawno swoją pierwszą Nowennę. Intencją było pozbycie się lęków przed ludźmi, panicznym obawianiem się otaczającego świata. Dokładnie po dwóch tygodniach od odmawiania Nowenny otrzymałam ogrom łask, które nie były do końca związane z moją główną intencją.

Przeczytaj