Chcialam podzielic sie swoja historia:) Otóż urodzila mi sie córeczka kilka miesiecy temu i wykryto u niej bardzo rzadką wade genetyczna oczu. po wizycie w specjalistycznej klinice a miala ona wtdy 5 tygodni powiedziano nam ze nie bedzie widziala.w zasadzie to bedzie odrozniala dzien od nocy to wszystko. widzenie praktycznie szczatkowe czyli skrajna slepta. szukalalm pomocy ale lekarze rozkladali rece.
w internecie rowniez byly informacje ze zadna operacja nie jest w stanie jej pomoc. bezradna i zalalmana popadlam w depresje i nie moglam sie pozbierac ale nie dawalalm za wygrana. w internecie w wyszukiwarce google wpisalalam slowo pomoc i wtedy jako pierwsza wyswietlila mi sie strona o nowennie pompejanskiej. po jakims czasie przygotowan i czytania informacji na jej temat wkoncu udalo mi sie odmawiac modlitwe z przerwami … po jakims czasie zauwazylam ze coreczka