Chciałam dać świadectwo mojej modlitwy do Matki Bożej. Kilka miesięcy temu modliłam się Nowenną Pompejańską o wymarzoną dla mnie pracę. Gdy kończyłam nowennę, byłam dosyć przybita i zrezygnowana. Nic w moim życiu się nie układało. Tak wtedy myślałam. Pod koniec nowenny czułam się bardzo źle fizycznie i psychicznie.
Świadectwa o nowennie pompejańskiej
Nowenna pompejańska przynosi wspaniałe owoce, czego dowodem są świadectwa, jakie znajdziesz na naszej stronie. Jest ich tysiące na każdy temat!
Genowefa: Rodzina jest nadal razem
Nowennę pompejańską odmawiałam w intencji mojego syna Piotra. Jego małżeństwo się rozpadało, głównie z powodu braku stałej pracy i alkoholu. Odmawiałam różaniec prosząc o łaski dla niego. Obecnie wszystko układa się dobrze. Najważniejsze że rodzina się nie rozpadła. Chciałam podziękować Matce Bożej za otrzymane łaski.
Anonim: Dziękuję za to że Cię pokochałem
Od kilku lat poszukiwalem jak się teraz okazuje Boga, poprzez głodówki,bretarianizm,new age,fizykę kwantowa -lecz zawsze czegoś mi brakowało… coś nie pasowało. Kościół oczywiście omijalem szerokim łukiem.Popadalem w depresję gdyż po zjedzeniu tego przysłowiowego „zakazanego owocu „już nie wiedziałem co jest prawdą a co fałszem.
Wyjście z choroby
Dziękuję Ci Maryjo za wyjście z choroby nowotworowej.
Elżbieta: Łaski za wstawiennictwem Maryi
Chciałabym podzielić się moim świadectwem. O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się prawie 2 lata temu, ale ponieważ mam zdiagnozowane zaburzenia pamięci i naprawdę spore z nią kłopoty, to byłam przekonana, że nie uda mi się odmówić nawet jednej Nowenny. Jednak zupełnie niespodziewanie dla samej siebie zaczęłam ją odmawiać w święto Matki Bożej Różańcowej 2017. Pamiętam, że pomyślałam wtedy: „Jeśli dziś się nie zdecyduję, to kiedy?”. I łaska Boża za wstawiennictwem Najświętszej Marii Panny zaczęła spływać szybko na mnie i moją rodzinę.