Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Joanna: Powrót chłopaka

Zakochałam się w chłopaku do szaleństwa, nie wyobrażałam sobie bez niego życia. Spotkaliśmy się w realu, było miło, po spotkaniu on nagle zerwał kontakt, jedyne co mi napisał to to, że nic do mnie nie czuje i że nie ma zamiaru utrzymywać ze mną kontaktu. Byłam zrozpaczona, zaczęłam szukać pomocy u wróżek, które wyciągały ze mnie tylko pieniądze i klepały głupoty.

Przeczytaj

ciąża

Bogna: Ciężka ciąża

Jeżeli jesteś w rozpaczy, zdesperowany, czujesz się opuszczony, to pisze to świadectwo dla Ciebie. Zaświadczam, że ta nowenna jest skuteczna, tylko trzeba być cierpliwym i się nie zrażać się po pierwszych dniach.

Ja zdecydowałam się odmawiać nowennę pompejańską, bo była dla mnie w danym momencie życia ostatnią deską ratunku. Cierpiałam na ostrą, chroniczną bezsenność i stany depresyjne. Mój organizm był na wyczerpaniu.

Przeczytaj

dziecko

Ania: Nowenna uratowała dzieciątko pod moim sercem!

Kiedy dowiedzieliśmy się z mężem o ciąży, obydwoje płakaliśmy ze szczęścia. Uczucie, że pod moim sercem budzi się nowe życie wzbudziło w nas wiele wspaniałych emocji. Szczęście to trwało krótko. Po miesiącu okazało się, że na początku ciąży zaraziłam się cytomegalią- wirusem , który choć dla mnie nie stanowił zagrożenia, jest śmiertelnie niebezpieczny dla dziecka. Od lekarza, który mnie prowadził dostałam informację, że najprawdopodobniej dojdzie do poronienia do 12 tyg. ciąży (w chwili, kiedy dowiedziałam się o wirusie byłam w 8 tyg. ), a jeżeli jakimś „cudem” tak się nie zdarzy, jest bardzo duże ryzyko, że dziecko urodzi się z poważnymi wadami, które tuż po urodzeniu mogą doprowadzić do jego śmierci lub poważnych niepełnosprawności. Nie muszę chyba pisać, co wtedy czuliśmy. Przepłakane kilka dni i nocy.

Przeczytaj

modlitwa

Mimi: Nowenna Pompejańska DZIAŁA CUDA!!!

Tak jak przez ostatnie 27 dni obiecywałam Matce Boskiej w modlitwie, tak teraz pragnę rozsławiać i rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego. Dzisiejszego dnia skończyłam odmawiać nowennę pompejańską i pragnę potwierdzić, że ta modlitwa działa cuda! Modliłam się o to, by mój mąż uwolnił się z nałogu alkoholowego i już pierwszego dnia odmawiania tej modlitwy mąż (nie wiedząc o tym, że modlę się w tej sprawie) sam z siebie przestał pić. Miał oczywiście w trakcie odmawiania też krótkie chwile słabości, ale od ponad miesiąca nie pije. Wcześniej żadne prośby, groźby, ani błagania nie były w stanie go do tego zmusić. Było to o tyle trudne, że mąż nie uważał, że ma jakikolwiek problem.

Przeczytaj