Chciałam bardzo podziękować Maryi, za to że uleczyła mnie z rozpaczy serca po odejściu ukochanego mężczyzny. Moja rozpacz, samotność, smutek i depresja trwały ponad rok. Mimo, iż rozum podpowiadał mi ” już dość”, nie umiałam na nowo obudzić się do życia. Do pracy chodziłam z przymusu, z przyklejonym uśmiechem. Wspomnienia pięknych chwil, tęsknota odbierały mi radość życia. Godzinami klęczałam przed Najświętszym Sakramentem, co przynosiło mi ulgę.
uwolnienie
Czy i jak nowenna pompejańska pomaga w uwolnieniu? Maryja uwalnia od nałogów i złych duchów.
Danuta: Nowenna pompejańska o wyście z nałogu
Szczęść Boże. Kilka razy próbowałam napisać świadectwo, ale najwyraźniej szatan nie chciał, abym podzieliła się tą radosną wiadomością, że odmawiając różaniec możemy otrzymać wiele łask. Odmówiłam kilka nowenn m. in. za uratowanie małżeństwa i wyjście z nałogu mojego brata. Od ponad roku mój brat tworzy szczęśliwą rodzinę z 2 dzieci i od tamtego momentu nie pije ani kropli alkoholu.
Róża: Ogrom łask
Chciałabym podzielić się swoim świadectwem, chociaż wiem, że będzie ono długie. Mam nadzieję, że ktokolwiek to czyta, dotrze do końca. Na początku chciałabym powiedzieć, że Bóg jest dobry. Że nas kocha, że Pan Jezus jest z nami w każdej sytuacji, i że zawsze czeka, aż się do niego odezwiemy.
Agata: Nowenna pompejańska o uwolnienie od myśli samobójczych
Chciałabym się z Wami podzielić świadectwem Nowenny Pompejańskiej. Mam ogromny kryzys w małżeństwie. Mój mąż jest dla mnie najważniejszy. Jest moją jedyną rodziną. Nie układało Nam się od jakiegoś czasu. Po pewnej kłótni wyprowadził się do znajomych. Do ludzi, których praktycznie nie znał. Odciął mnie od siebie. Zaczęłam Nowennę odmawiałam dwa dni, miałam strasznie silne myśli samobójcze byłam zdecydowana to zrobić.
Agnieszka: Wiele łask
Piszę już kolejne świadectwo. Robię to z przyjemnością i niedowierzaniem. NP odmawiam ciągle od praktycznie dwóch lat. Dotychczasowe intencję wszystkie się spełniły szybciej niż się spodziewałam. Przedostatnia intencja była w sprawie zakupu większego domu. Nie spełniła się puki co. I odrazu zaznaczam, że nie mam o to pretensji bo to tak nie działa. Że odmówisz różaniec a na drugi dzień masz lokum. Na dom cały czas odkładam. Puki co wszystko idzie zgodnie z moimi marzeniami, planami ale czas pokaże.
Anna: Wyjście z nałogu alkoholowego męża
Mąż miał problem z alkoholem. Zmusiłam męża żeby zapisał się do AA,mimo tego że się zapisał i chodził na spotkania nadal pił W końcu doprowadził do krwiaka mózgu przez picie i był operowany. Mimo operacji nadal pił. Matka Boża Pompejańska była dla mnie ostatnią deską ratunku.