Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

marta: to miała być modlitwa tylko o pomoc w nauce...

Marta: to miała być modlitwa tylko o pomoc w nauce…

Chciałabym złożyć swoje świadectwo dotyczące modlitwy pompejańskiej. Dowiedziałam się o niej dzięki publikowanych świadectw osób, które borykały się z różnymi problemami. Bardzo zdumiona byłam tym, że ta jedna modlitwa może tyle zdziałać. Również wmawiałam sobie, że nie mam czasu, aby zacząć się tą nowenną modlić.

Przeczytaj

piotr: odnalazłem spokój ducha Świętego

Piotr: Odnalazłem spokój Ducha Świętego

Zawsze byłem osobą wierzącą lecz zbyt mało poświęcałem czasu na modlitwie byłem osobą bardzo nerwową i goniącą za pieniądzem.Latem 2014 dostałem napadu nerwicy lękowej z początku myślałem że to problem z sercem dużo na ten temat szukałem informacji w internecie.Pewnego dnia natrafiłem na informację o Modlitwie Pompejanskiej i postanowiłem wraz z moją żoną odmawiać dotrwaliśmy oboje do końca.

Przeczytaj

iwona: wielka siła nowenny pompejańskiej

Iwona: wielka siła Nowenny Pompejańskiej

Szczęść Boże!

Chciałam się podzielić z Wami, co zdarzyło się w moim życiu po odmówieniu Nowenny. Na razie zmówiłam dwie, obydwie dotyczyły pracy.

Pracowałam w banku przez 16 lat. Ostatnie kilka lat było bardzo trudne. Praca była bardzo stresująca, nie mogłam sobie poradzić z panującą atmosferą, rosnącymi wymaganiami. Coraz gorzej się czułam, brałam coraz więcej leków uspokajających.

Przeczytaj

j: małżeństwo

J: Małżeństwo

Zawsze bałam się „postawić wszystko na jedna kartę” bałam się zawierzyć bo najzwyczajniej po ludzku bałam się rozczarowania …

Nieustannie dni mijały i zbliżał się dzień Naszego Ślubu …. Nie wyobrażałam sobie tego dnia… Myślałam że nie przetrzymam takiego stresu (dla mnie jako dla osoby mającej dolegliwości nerwicowe był to stres spotęgowany)

Przeczytaj

anna: tylko modlitwa przynosiła ukojenie

Anna: Tylko modlitwa przynosiła ukojenie

U naszego syna Wojtka w maju ubiegłego roku (miesiąc przed 18 urodzinami) zdiagnozowano zapalenie jelit- lekarze mówili, że będzie to choroba przewlekła, mamy się spodziewać nawrotów. Leczenie niewiele dawało, syn bardzo cierpiał, w ciągu miesiąca schudł ok.12 kg. Miotaliśmy się między lekarzami, każdy proponował nam różne leczenie, nie wiedzieliśmy jaką mamy podjąć decyzję.

Przeczytaj