Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

wiktoria: już nie uciekam na widok ...

Wiktoria: Już nie uciekam na widok …

Szczęść Boże, w swoim życiu odmówiłam wiele nowenn, niektórych nie udało mi się niestety dokończyć. Mimo to otrzymałam morze łask. Prosiłam o nową pracę (miałam na myśli stałą) otrzymałam dodatkowe możliwości zarobku, pracę mam nadal tą samą. Dostałam szanse na zaaplikowanie na stanowisko, które jest moim marzeniem a oferty zdarzają się bardzo rzadko. Ponadto przeszłam do drugiego etapu rekrutacji, z którego czekam na wyniki.

Przeczytaj

ania: podziękowanie za miłość

Ania: Podziękowanie za miłość

Po raz pierwszy odmówiłam Nowennę Pompejańską w 2014 r. Modliłam się o pokonanie mojego kompleksu, z którym od dawna się borykam. Dotąd uważałam że przez ten kompleks będę sama, gdyż nikt mnie nie pokocha taką jaką jestem. Mam niskie poczucie własnej wartości. Bardzo zależało mi na wysłuchaniu mojej prośby bo poznałam chłopaka, na którym zaczęło mi zależeć. Podczas odmawiania części dziękczynnej usłyszałam od niego że mnie kocha.

Przeczytaj

ula: maryja wybiera dla każdego najlepszy moment na uświęcenie

Ula: Maryja wybiera dla każdego najlepszy moment na uświęcenie

Witajcie Kochani,

Pragnę się z Wami podzielić świadectwem mojej pierwszej Nowenny Pompejańskiej, którą rozpoczęłam 8 grudnia, a zakończyłam 30 stycznia. Zanim napiszę kilka słów od siebie o tej niesamowitej modlitwie, chcę krótko opowiedzieć jak wyglądało moje życie przed rozpoczęciem Nowenny. Wcześniej nie lubiłam modlić się na różańcu, być może dlatego, że go nie rozumiałam. Modlitwa ta strasznie mi się dłużyła, a zamiast niej chętnie odmawiałam koronkę do Bożego miłosierdzia. Czasami było i tak, że wcale nie miałam ochoty się modlić, a wręcz zapominałam o odmawianiu pacierza. Jednak bywały takie dni, gdy rozpaczliwie modliłam się do Boga, prosząc Go o to, by zrobił coś z moim monotonnym życiem, które z dnia na dzień wydawało mi się być coraz gorsze, trudniejsze.

Przeczytaj

marysia: módlcie się wszyscy do maryi ona zawsze wskazuję drogę

Marysia: Módlcie się wszyscy do Maryi ona zawsze wskazuję drogę

Chciałabym podzielić się z Wami moim świadectwem z Nowenna Pompejańską. Zacznę od początku, wszystko zaczęło się gdy znalazłam się w najgorszym stanie duchowym mojego życia, nie widząc sensu życia, mojej ostatniej deski ratunku zaczęłam szukać w Bogu, godzinami przeszukiwałam strony internetowe poszukując ulgi dla mojej poranionej duszy, odmawiałam różne modlitwy, zaczęłam chodzić co niedzielę do Kościoła na Msze Św., wyspowiadałam się , lecz wciąż nie czułam dostatecznej ulgi.

Przeczytaj