Witam Was wszystkich;) obecnie jestem w trakcie drugiej nowenny, ale chcę napisać o tej pierwszej 🙂 Dla sławy i Czci Maryi mojej najukochańszej matki:) no wiec, ta nowenna przyszła w takim momencie mojego życia gdzie byłam w szponach złego. Zerwał ze mną chłopak, byłam po prostu bez wiary w Boga. Nie chcę tego mówić, ale zwatpilam w niego. W to że jest w moim życiu. Że zabrał mi kogoś kogo miałam na tym świecie jedynego. Codziennie Blagalam o śmierć. A szatan podsuwał jedną myśl „sznur” jak echo je słyszałam w głowie.
rozstanie
Nowenna pompejańska i… rozstanie. Czasem potrzebna jest rewizja swojego związku i relacji, czasem nowe otwarcie. Poznaj świadectwa na ten temat.
Anonim – LIST: I znów próbuję
Jestem w trakcie odmawiania mojej 3 Nowenny.
Zacznę od samego początku. Pierwszą Nowennę zaczęłam odmawiać, jak dużo osób po rozstaniu, natknęłam się na nią dopiero po prawie roku od rozstania. Przez tamten rok bardzo dużo się działo. Cała radość z mojego życia jakby uciekła. Miałam bardzo poważny kryzys wiary. Kiedy myślałam,że już jest lepiej nagle ten chłopak znów pojawił się w moim życiu,a ja zrozumiałam,że nie przestałam go kochać. W maju tego roku natknęłam się na Nowennę, co jest bardzo wyraźnym znakiem od Boga,jak wiadomo maj jest miesiącem różańca.
Kochająca Nowennę: Jeszcze nigdy nie zostałam bez pomocy
Jest to kolejne już świadectwo, które publikuję na tej stronie, tym razem jednak nie podpisuję się imieniem. Odczułam potrzebę, by podpisać się jako „Kochająca Nowennę”, gdyż tak jest w istocie. 🙂
Pewnego roku, w wakacje poznałam mężczyznę, z którym od razu się polubiłam. Po kilku miesiącach spotykania się, zorientowałam się, że się zakochałam. Wiedziałam, że z wzajemnością, powierzałam więc nas Panu Bogu codziennej opiece, pościłam, modliłam się przez orędownictwo Świętych i dusz czyśccowych, odmawiałam Nowennę Pompejańską. Gdy w końcu zostaliśmy parą, nigdy nie ustałam w codziennej modlitwie.
Agneta: Rozstanie z mężem
Po długiej walce o rozwiązanie kłopotów małżeńskich zdecydowałam się na rozwód, jednak z każdym dniem p rozwodzie czułam się tylko coraz gorzej, zdecydowałam ze nie mogę tłumić uczuć do męża, zdecydowałam się powiedzieć mu, ze nadal go kocham i proszę o wybaczenie. O nowennie dowiedziałam się przypadkiem, dziś jest 46 dzień.
Kasia: Dzięki modlitwie wiem czym jest prawdziwa siła
Szczęść Boże ! Dość długo zbierałam się do tego, aby napisać wreszcie świadectwo z odówionych jak dotąd Nowenn. Ta, którą odmawiam w tej chwili jest już moją trzynastą.. za każdym razem kiedy już miałam się do tego zabrać zawsze coś stawało mi na drodze. A to bark internetu, a to fakt, że zupełnie nie wiedziałam, co i jak napisać ponieważ wciąz uważałam, że to jeszcze nie ta pora nie ten czas, bo przecież w moim mniemaniu nie otrzymałam tej konkretnej Łaski, o którą prosiłam. Przez to wszystko zupełnie nie dostrzegałam tego jak wiele od Matki Bożej już dostałam i jak wiele wciąż dostaję. Zacznę od początku moja „przygoda” z Nowenną zaczęła się 05.05.2016 roku.
Gosia – LIST: Jestem spokojniejsza, wierzę i ufam
Witam moi Drodzy!
Na wstępnie chciałabym zaznaczyć, że moją historię opisywałam już w poprzednim świadectwie. Krótko pragnę nadmienić, ze jest związania z rozstaniem. Minęło już prawie pół roku, chłopak nie wrócił. Mimo, iż modlę się różnymi intencjami, ta sprawa nadal nie została wyjaśniona. Chodziło o jego strach przed małżeństwem. Ja niestety nie mogłam być w związku gdzie nie było szans na zawarcie sakramentu małżeństwa.