Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

mariusz list: modlę się i nie przestanę

Mariusz – LIST: Modlę się i nie przestanę

Moja przygoda z NP rozpoczęła się 1 listopada. Dowiedziałem się o niej całkiem przypadkowo w pracy, a później szukając innych rzeczy natknąłem się również w Internecie na nią. Dziwnym trafem pojawiała się bardzo często na ekranie laptopa, podczas gdy w ogóle nie ona była moim wątkiem którego szukałem. W październiku po 6 latach związku moja narzeczona postanowiła mnie zostawić z dnia na dzień, na rzecz innego faceta. Mieliśmy niecały rok do ślubu, wiele rzeczy już załatwione, można powiedzieć że goście już czekali kiedy dostaną zaproszenia. Wiele osób nas porównywało do papuszek nierozłączek, bo tak rzeczywiście było. Przyznaję szczerze, że nigdy bym się tego nie spodziewał co zrobiła. Był to dla mnie ogromny cios, który podciął mi nogi. Nie umiałem sobie z nim całkowicie poradzić, spokój i radość z życia nagle zamieniły się w lęk i przerażenie.

Przeczytaj

m.e.j.: pomoc w pokonywaniu trudności

M.E.J.: Pomoc w pokonywaniu trudności

Swoją pierwszą nowennę odmówiłam na początku roku 2016. Był to trudny dla mnie czas, studiowałam, pracowałam i niedługo miałam obronę, a do tego moja promotorka była bardzo wymagająca. Szukałam pomocy i natknęłam się na Nowennę Pompejańską. Odmówiłam ją w intencji spokoju i dobrej obrony. Wszystko się udało. W dniu obrony byłam spokojna jak na żadnym innym egzaminie i obroniłam się na 5. Kolejną Nowennę odmówiłam w intencji mojego wieloletniego związku.

Przeczytaj

w rękach maryi: nowenna pompejańska o dobrego męża

W rękach Maryi: Nowenna pompejańska o dobrego męża

Moja historia nie zakończy się standardowym happy endem: „i żyli długo i szczęśliwie”. Będzie to świadectwo o tym, jak Nowenna Pompejańska uratowała mnie przed kolejnym życiowym błędem.

Jestem kobietą czterdziestokilkuletnią, po tak zwanych przejściach, za sobą mam nieudane małżeństwo, a w sercu ogromne pragnienie spełnienia się w roli żony. Dużo czasu zajęło mi dojście do siebie po tamtych przeżyciach. Starałam się z całych sił trzymać się przykazań Bożych i kościelnych, zaczęłam więcej się modlić, częściej uczestniczyć w rekolekcjach, poddawać się kierownictwu duchowemu mądrych kapłanów. Odzyskałam względną równowagę i nawet potrafiłam powiedzieć o sobie, że jestem szczęśliwa. Jednak co jakiś czas pustka w moim sercu dawała o sobie znać potrzebą jej zapełnienia.

Przeczytaj

kasia: nowe życie

Kasia: Nowe życie

Szczęść Boże, witam Wszystkich czytających i składających tutaj swoje świadectwa. Na wstępie chcę za nie podziękować, bo są budujące, dają nadzieję i wszystkie mówią właściwie o tym samym – że nie najważniejsze jest, czy otrzymaliśmy to o co prosiliśmy konkretnie, ale to co otrzymaliśmy oprócz tego. Mam na myśli całe morze innych łask od Boga, które Maryja nam przynosi. Do każdego modlącego się różańcem Matka Najświętsza przychodzi, już z nim zostaje i cały czas prowadzi do swego Syna. I to jest najpiękniejsze. Każdy z nas otrzymuje przez jej wstawiennictwo nieopisany wprost pokój w sercu, nadzieję i przede wszystkim zaufanie Bogu Ojcu. Za tym idzie skrucha, pokora, przewartościowanie całego dotychczasowego życia, umiłowanie sakramentów, chęć poprawy i stawania się coraz lepszym, poczucie mocnej przynależności do Kościoła.

Przeczytaj

joanna list: nadzieja na powrót

Joanna – LIST: Nadzieja na powrót

Witam!

Kilka dni temu rzucił mnie chłopak, wówczas nie wiedziałam dlaczego, przez telefon zrozumiałam, że to z mojej winy. Byłam zrozpaczona, ale mieliśmy się jeszcze raz spotkać. Płakałam w poduszkę, tak bardzo kocham tego chłopaka, że nie mogłam sobie wyobrazić bez niego kompletnie nic. Tak, popełniłam wiele błędów, krzywdziłam go, oboje się krzywdziliśmy, ale kochaliśmy się, on był moim światem a ja jego. Po spotkaniu powiedział mi, że miał wizytę u psychologa i stało się tak, że on nic nie czuje, coś w nim umarło, w środku i, że nie będzie w stanie pokochać nawet kogoś innego niż mnie, po prostu coś umarło i nie może nas więcej oszukiwać.

Przeczytaj

joanna: ta nowenna zmienia życie na piękniejsze

Joanna: Ta nowenna zmienia życie na piękniejsze

Witam Was wszystkich;) obecnie jestem w trakcie drugiej nowenny, ale chcę napisać o tej pierwszej 🙂 Dla sławy i Czci Maryi mojej najukochańszej matki:) no wiec, ta nowenna przyszła w takim momencie mojego życia gdzie byłam w szponach złego. Zerwał ze mną chłopak, byłam po prostu bez wiary w Boga. Nie chcę tego mówić, ale zwatpilam w niego. W to że jest w moim życiu. Że zabrał mi kogoś kogo miałam na tym świecie jedynego. Codziennie Blagalam o śmierć. A szatan podsuwał jedną myśl „sznur” jak echo je słyszałam w głowie.

Przeczytaj