Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

marek: warto ufać maryi!

Marek: Warto ufać Maryi!

Drugą w swoim życiu Nowennę Pompejańską zakończyłem pod koniec maja, a dopiero teraz decyduję się przedstawić świadectwo. Początkowo nie wiedziałem co napisać. W trakcie odmawiania części dziękczynnej, co raz bardziej zniechęcałem się do modlitwy. Czułem, że jest robiona na siłę, bez skupienia, wręcz pod wpływem jakiejś presji. Jak to moja mama określiła: „zadałeś sobie straszną pokutę”. Różaniec odmawiałem podczas spaceru, w autobusie, gdziekolwiek, często w myślach, bez tradycyjnego różańca w rękach.

Przeczytaj

agata: działanie pana i maryi

Agata: Działanie Pana i Maryi

Nowennę Pompejańską odkryłam kilka miesięcy temu, kiedy moje małżeństwo praktycznie legło w gruzach z dnia na dzień. Moją pierwszą Nowennę Pompejańską modliłam się właśnie w intencji mojego małżeństwa. Kiedy w międzyczasie mój mąż złożył pozew rozwodowy, świat mi się sypał, ale trwałam w modlitwie, mimo że burzyłam się czasem i ze łzami w oczach pytałam Boga jak to możliwe, że nic nie zmienia się na lepsze, a wręcz jest coraz gorzej. Cisza. Byłam jak jedna z tych osób, które wymagają, a nie proszą, które nie ufają, a oczekują, że Pan Bóg dostosuje się do nas.

Przeczytaj

magda: uzdrowienie dziecka i inne łaski

Magda: Uzdrowienie dziecka i inne łaski

Szczęść Boże Wszystkim,

Chciałam złożyć spóźnione świadectwo otrzymanych łask od naszej ukochanej Królowej Różańca Świętego.

Już kilka miesięcy zabieram się za napisanie świadectwa i myślę, że to kolejna łaska, że je w końcu zamieszczam przy okazji odmawiania kolejnej, piątej już Nowenny.

Moja córeczka została dwukrotnie uzdrowiona! Za pierwszym razem z niepokojącego guzka, który gdy tylko go wyczułam spowodował, że niemal natychmiastowo sięgnęłam po Różaniec i Nowennę. Cuda jakie się działy po drodze i lekarz, do którego „przypadkiem” się dostaliśmy są niemożliwe do opisania. Guzek miał znaleźć się pod obserwacją.

Przeczytaj