Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

lidia: ocalona rodzina

Lidia: Ocalona rodzina

Chciałabym podzielić się z Wami moim doświadczeniem w odmawianiu Nowenny.Gdy czytałam teraz niektóre świadectwa,to odniosłam wrażenie że niektórzy traktują ten Różaniec jak zakupy w sklepie.Jedni chcą to inni tamto,prawdziwy koncert życzeń.Muszę się przyznac że i ja kiedyś modliłam się w ten sposób,o konkretne rzeczy ,aktualnie potrzebne.Odmawiam Nowennę od dwóch lat i za każdym razem w intencji moich synów,mojej rodziny,mojego męża,na zmianę.

Przeczytaj

joanna: powrót do życia w bogu

Joanna: Powrót do życia w Bogu

W zasadzie nie wiem od czego mam zacząć.

Pierwszą Nowennę Pompejańską rozpoczęłam we wrześniu 2012 roku, nie ukończyłam jej ponieważ targały mną różne emocje, nie czułam że mam czyste serce. Chciałam i czułam że muszę się z kimś pogodzić, więc zadzwoniłam, pisałam i rozmawiałam z kilkoma osobami – pogodziłam się nie tylko z innymi ale także uspokoiło się moje serce.

Przeczytaj

joanna: modlitwa o pracę wysłuchana

Joanna: modlitwa o pracę wysłuchana

Chciałam przedstawić swoje świadectwo wysłuchania modlitwy w intencji znalezienia pracy.

O modlitwie dowiedziałam się od pewnej osoby i żeby nie marnować czasu jeszcze tego samego dnia postanowiłam zacząć ją odmawiać, by sprawdzić czy faktycznie „działa”. Między czasie wysyłałam wiele podań drogą mailową, ponieważ tak było łatwiej i szybciej. Na początku odmawiania modlitwy miałam dosyć pesymistyczne podejście do pozytywnego zakończenia mojej prośby i często dopadało mnie przygnębienie i płacz.

Przeczytaj

agnieszka: dziecko

Agnieszka: Dziecko

Witajcie, chciałam w krótki sposób podzielić sie moją historią. Jestem z moim meźem juz ponad 16 lat razem, poznaliśmy sie na moim pierwszym roku studiów. Oczywiscie po studiach w pierwszej kolejności myśleliśmy o pracy, mieszkaniu, urządzeniu naszego zycia materialnie. Potem jednak przyszła chwila na chęć poszerzenia rodziny o dzieciątko. Niestety nic z tego nie wychodziło. Staraliśmy sie ponad 5 lat.

Przeczytaj

magda: uratowanie małżeństwa niemożliwe stało sie możliwe

Magda: Uratowanie małżeństwa-Niemożliwe stało sie możliwe

Do napisania świadectwa zbierałam się od jakiegoś czasu, ale zawsze coś mi przeszkadzało. Podobnie jak w zaczęciu nowenny. Myślałam” jak ja dam rade odmawiać 3 razy dziennie Różaniec jak do tej pory odmówienie jednego razu było problemem”? Ale miałam silną motywację. Była to ostatnia próba jaką planowałam podjąć żeby uratować swoje małżeństwo. Proces upadku naszego małżeństwa trwał od 2,5 roku i naprawdę były w domu tylko łzy, kłótnie, wyzywanie. jedyne do czego dążyliśmy to rozwód. Trafiłam na wzmiankę o nowennie i postanowiłam spróbować.

Przeczytaj

mariola: pomoc w pracy i wielka łaska

Mariola: pomoc w pracy i wielka łaska

Szczęść Boże.Mam na imię Mariola i chciałam podzielić się moim świadectwem.Od 10 lat prowadzę mała firmę.Zawsze ciężko pracowałam, starałam się być słowna i wywiązywałam się z terminów i obietnic.Nie była jakiś ogromnych zysków, gdyż firmę prowadziłam uczciwie , rejestrowałam pracowników, odprowadzałam wszystkie składki i cieszyłam się z tego co mi zostawało.Było mi dobrze. Mieliśmy stałą współpracę z kontrahentem zagranicznym.

Przeczytaj