Pragnę złożyć świadectwo znalezienia pracy. Otrzymałam ją w dniu, w którym skończyłam odmawiać część błagalną nowenny pompejańskiej. Wysłałam kilka CV ale nic nie wskazywało na to, że ktoś się do mnie odezwie. W ten dzień otrzymałam telefon z informacją o spotkaniu na rozmowie kwalifikacyjnej. Tydzień później już pracowałam. Jestem bardzo zadowolona z warunków pracy. Pozdrawiam Was serdecznie!
modlitwa
Przeczytaj relacje osób, które modliły się nowenną pompejańska. Ich świadectwa są dowodem, że prowadzi to do pogłębienia życia modlitewnego. Nowenna zmienia życie!
Ania: trwałam na modlitwie ufna, że jest to modlitwa nie do odparcia
Genia: moje świadectwo
Szczęść Boże. Nowennę ukończyłam 31.03 moja prośba o którą w niej prosiłam jeszcze nie spełniła sie , ale to nie koncert życzeń , ja mocno wierzę w to że Panienka Pompejańska mnie wysłuchała. Spełniło się natomiast wiele innych spraw o które nie prosiłam , to bardzo ważne sprawy ale w ich intencjach miałam rozpocząć następną Nowennę.
Ola: Świadectwo o chorobie nowotworowej
Pragnę złożyć świadectwo i podzielić się tym, co zrobiła i wciąż robi dla nas Maryja. Pod koniec 2013 roku dowiedzieliśmy się o ciężkiej chorobie mamy mojego męża. Wyniki z badań wykazały nowotwór płuc z przerzutami. Mama nie była w stanie samodzielnie oddychać, a lekarze rozkładali ręce, mówiąc, że stan jest bardzo poważny. Czuliśmy się bezradni, ale robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by ratować mamę. O Nowennie Pompejańskiej dowiedzieliśmy się z mężem od cioci, która zaangażowała rodzinę w jej odmawianie.
Jola: nasza córka ma na imię Maria
Moja ciąża była bardzo trudna. Badania w 4. miesiącu wykazały, że istnieje ryzyko wystąpienia u dzieciątka wad genetycznych. Lekarz prawie nie dał mi nadziei na zdrowe maleństwo. Po tej wiadomości nie mogłam się psychicznie otrząsnąć. Rozchorowałam się na depresję, której towarzyszyły lęki, nie chciało mi się żyć. Żadna czynność, jakiekolwiek zajęcie nie sprawiało mi przyjemności.
Katarzyna: Deszcz łask
Odmawiam Nowennę od początku Wielkiego Postu, skończę ją 27 kwietnia (w Niedzielę Miłosierdzia Bożego i w dzień kanonizacji JPII). Moja intencja to: za wszystkich członków mojej rodziny, przyjaciół, sąsiadów, wszystkich ludzi, których kiedykolwiek poznałam. Już w pierwszym tygodniu odmawiania stała się niespodziewana rzecz: jeden z moich znajomych, który walczy z alkoholizmem i depresją (jest bardzo młody, ma 28 lat) dostał pracę (co w oczywisty sposób pomoże mu normalizować swoje życie)!