To moje 2 swiadectwo. Jestem w trakcie 4 nowenny, ale chce opisac troszke 3-cią. Modlilem sie za dusze w czysciu cierpiace. Byla to „trudna” nowenna: glupie mysli, zwatpienia, a po co ja sie wogole sie modle:) ale dalem rade. Modlac sie mialem troszke nadzieje ze One pomogą w sytuacji wdomu. I tak sie stalo…zona ktora choruje na depresje zaczela modlic sie ze mna nowenna:)
Świadectwa o nowennie pompejańskiej
Nowenna pompejańska przynosi wspaniałe owoce, czego dowodem są świadectwa, jakie znajdziesz na naszej stronie. Jest ich tysiące na każdy temat!
Małgorzata: Jeżeli nie ma ludzkiego wyjścia to będzie Boskie
Witam. To moje pierwsze świadectwo, chociaż w listopadzie minął rok mojej nieprzerwanej modlitwy. O nowennie słyszałam kilka lat temu, ale była to dla mnie abstrakcja, nie dałabym rady – za długo, za ciężko, nie znalazłabym czasu. W tamtym roku moje małżeństwo znalazło się na krawędzi: długotrwała depresja i alkoholizm mojego męża, trudna sytuacja rodzinna, zadawnione krzywdy, spory, brak możliwości porozumienia i brak dobrej woli ze strony męża, ciągłe awantury i poniżania – wszystko to doprowadzało mnie do rozpaczy i desperacji. A w tym wszystkim nasz małoletni syn… koszmar…Wszystkie możliwe działania, prośby groźby, próby rozmów i rozwiązania po ludzku tej trudnej sytuacji nie dały nic.
Tatiana: Wzmocnienie
Zakończyłam kolejną Nowennę Pompejańską – tym razem prosiłam Najświętszą Panienkę o dobrą pracę.
Wiele lat swojego życia spędziłam bardzo aktywnie na budowaniu kariery zawodowej. Niestety cztery lata temu zostałam zwolniona z powodu redukcji etatów i z dnia na dzień cały mój zawodowy dorobek legł w gruzach.Dotychczasowi znajomi z pracy odwrócili się ode mnie, podupadłam na zdrowiu, a co najgorsze, zaczęło się walić moje małżeństwo.
Anna: Do końca życia będę Cię sławić i rozsławiać nowennę
We wrześniu 2014 wyszłam za mąż za wspaniałego człowieka. Powiedzieliśmy sobie rok po ślubie chcemy mieć dziecko. Mijały miesiące, w końcu w lutym 2016 ujrzałam dwie kreski na teście ciążowym…nasza radość była ogromna ale niestety krótka. W kwietniu straciłam ciążę… ciężko przez to przeszliśmy… w lipcu 2016 zaczęliśmy strać się od nowa… co miesiąc płacz z powodu nadejścia miesiączki.
W rękach Maryi: Nowenna pompejańska o dobrego męża
Moja historia nie zakończy się standardowym happy endem: „i żyli długo i szczęśliwie”. Będzie to świadectwo o tym, jak Nowenna Pompejańska uratowała mnie przed kolejnym życiowym błędem.
Jestem kobietą czterdziestokilkuletnią, po tak zwanych przejściach, za sobą mam nieudane małżeństwo, a w sercu ogromne pragnienie spełnienia się w roli żony. Dużo czasu zajęło mi dojście do siebie po tamtych przeżyciach. Starałam się z całych sił trzymać się przykazań Bożych i kościelnych, zaczęłam więcej się modlić, częściej uczestniczyć w rekolekcjach, poddawać się kierownictwu duchowemu mądrych kapłanów. Odzyskałam względną równowagę i nawet potrafiłam powiedzieć o sobie, że jestem szczęśliwa. Jednak co jakiś czas pustka w moim sercu dawała o sobie znać potrzebą jej zapełnienia.
Grażyna: Dobre zmiany w pracy
Długo zastanawiałam się nad złożeniem tego świadectwa jednak niczemu nie mogę tego przypisać jak Nowennie Pompejańskiej, swoją pracę zmieniłam trzy lata temu, był to dla mnie okres bardzo trudny, ale jednocześnie poniekąd spełnienie moich marzeń, do końca o wszystkim nie mogę napisać ale modliłam się o zmianę warunków pracy, czasami ta praca była zbyt ciężka wręcz nie do wytrzymania zawsze na początku pytałam się Boga co ja mu takiego zrobiła że muszę się tak męczyć.