Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

natalia: o gdyby cały Świat wiedział, jaka jesteś dobra...

Natalia: O gdyby cały Świat wiedział, jaka Jesteś dobra…

Szczęść Boże! Witam Wszystkich, którzy będą czytali to świadectwo. Na wstępie pragnę zaznaczyć, że moje intencje nie zostały wysłuchane, ale otrzymałam wiele pięknych łaski, którymi pragnę się podzielić. Wszystko zaczęło się jakieś dwa lata temu. Kilka miesięcy przed Ślubem dowiedziałam się, że mój wtedy Narzeczony, zachorował na nowotwór jądra. Diagnoza prosta, guz zbyt duży, żeby go wycinać, usuwamy jądro. Przed operacją Lekarz zalecił, aby oddać nasienie na przechowywanie, bo różnie może się wydarzyć.

Przeczytaj

marek: praca na statku

Marek: Praca na statku

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Nie dawno skończyłem odmawiać drugą Nowennę Pompejańską, obie odmawiane były w dwóch różnych intencjach. Pierwsza NP odmawiana była w intencji uzdrowienia mojej teściowej z poważnej choroby nowotworowej. Niestety jak widać wola Boga była inna i zabrał ją do siebie, uznając zapewne, że tak będzie najlepiej dla niej.

Przeczytaj

ewa: znalazłam pracę

Ewa: Znalazłam pracę

Chciałabym podzielić się świadectwem dotyczącym nowenny pompejańskiej. Dotychczas miałam problemy z modlitwą. Kiedy zaczęłam odmawiać nowennę, to myślałam ,że nie dam rady. Jednak się udało i wytrwałam w swoim postanowieniu. Intencja, w której się modliłam ( znalezienie pracy) została wysłuchana. Dziękuję Matce Najświętszej.

justyna: problemy odeszły

Justyna: Problemy odeszły

Witam. Odmówiłam już wiele nowenn i składałam już świadectwa. Ale dopiero ostatnio zdałam sobie sprawę z jak wielu dolegliwości (o które nie prosiłam zostałam uzdrowiona). Miałam zespół drażliwego jelita, problemy hormonalne, nerwicę i chyba nawet depresję. Teraz widzę, że te problemy odeszły, a w ich miejsce zagościł spokój. Ostatnia nowenna była trudna. O zdrowie w mojej rodzinie (trochę się pokomplikowało). Wierzę że będzie dobrze. Teraz modlę się za zdrowie chorego taty.

natalia: nie poddawajcie się

Natalia: Nie poddawajcie się

Moja droga do odnalezienia tego jedynego mężczyzny była długa. Były momenty trudne, kiedy płakałam, bo już chciałam być z kimś, zwłaszcza że mając 31 lat, czasem traciłam nadzieje, że jeszcze mogę kogoś spotkać. Przychodziły myśli, że może powinnam „obniżyć standardy” i zaakceptować kogoś, jeśli będzie to dobry chłopak, nawet jeśli niekoniecznie bardzo wiedzący.

Moje życie zaczęło się zmieniać po tym, jak otrzymałam od Boga łaskę powrotu do wiary. Było to już chyba na studiach, kiedy odeszłam od Boga.

Przeczytaj

lena: naprawdę dzieją się cuda

Lena: Naprawdę dzieją się cuda

Szczęść Boże!

Nie pamiętam już ile NP odmówiłam w swoim życiu, ale było ich wiele. Wreszcie zabrałam się do złożenia świadectwa na tej stronie aby zapewnić Was kochani, że to naprawdę działa i dzieją się cuda. Dzisiaj chciałabym zatrzymać się na 4 ostatnich NP. Pierwszą z nich odmówiłam w zeszłym roku, ponieważ marzyłam o powiększeniu rodziny i bardzo chciałam urodzić kolejne dzieciątko.

Przeczytaj