Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agata: Uratowane małżeństwo

Od jakiegoś czasu czytam Wasze świadectwa. Zastanawiałam się skąd macie sily na cale pompejanki… Z perspektywy czasu wiem, że i ja dzięki modlitwie na różańcu i rozpoczynaniem modlitwy pompejańskiej otrzymałam łaskę uratowania małżeństwa. Pokrótce opowiem Wam co sie stało. Żyliśmy z mężem 10 lat na rozłące. On służył w wojsku 700 km od domu, ja pracowałam i ciągle czekalam na Jego powroty. W międzyczasie były misje, wyjazdy i nigdy nie bylo możliwości żeby się bliżej przeniósł.

Przeczytaj

Jula: Modlitwa czyni cuda

Swoją przygodę z Nowenną rozpoczęłam w lipcu tego roku. Przez kilka miesięcy staralismy sie z mezem o dzidziusia, niestety czas nie byl naszym sprzymierzeńcem. Miesiace mijały a w Naszym Życiu nic sie nie zmieniało. Czułam smutek i rozczarowanie, obwinialam siebie o niepowodzenia w staraniach. I zaczynałam sie bać że moze cos poważniejszego sie za tym kryje. Z medycznego punktu widzenua wszystki bylo w porządku. Przeszukując strony w internecie natknęłam sie na Nowenne Pompejańską. Pomyślalam ze jesli ludziom pomaga to może w mojej intencji tez wskaże właściwą drogę. I tak od lipca do września odmawiałam codziennie Nowenne.

Przeczytaj

Kinga: Mam nadzieję!

O Nowennie Pompejskiej dowiedziałam się przypadkowo rok temu. Wtedy postanowiłam po raz pierwszy spróbować. Chodź początkowo nie wierzyłam że Nowenna mi może pomóc, to z czasem gdy odmawiałam ją dalej, moje nastawienie zaczęło się zmieniać. Prosiłam wtedy Naszą Matkę o zgodę i pokój w mojej rodzinie. W moim domu często dochodziło do kłótni, przykrych sytuacji, wyzwisk. Brakowało zrozumienia i przebaczenia. Wtedy szukając rozpaczliwie ratunku, natrafiłam na artykuł o Nowennie Pompejskiej.

Przeczytaj