Pragnę złożyć świadectwo skuteczności odmawiania Nowenny Pompejańskiej.Maryja wysłuchuje wszystkich,którzy w Nią wierzą i Jej powierzają swoje sprawy.Byłam w bardzo trudnej sytuacji materialnej,dojeżdżałam do pracy starym zrujnowanym samochodem.W tym czasie pomagałam córce,która miała duże problemy osobiste-brak pracy,choroba dziecka,problemy finansowe.
Świadectwa o nowennie pompejańskiej
Nowenna pompejańska przynosi wspaniałe owoce, czego dowodem są świadectwa, jakie znajdziesz na naszej stronie. Jest ich tysiące na każdy temat!
Wierna: Wzmocniony charakter i nowa szansa
Dwie moje ostatnie Nowenny Pompejańskie były ciężkie do odmawiania. Wiele złego, niepowodzeń oraz problemów zdrowotnych miało miejsce w trakcie ich trwania. Jestem młodą osobą i dziś wiem, że była to praca nad moim charakterem przede wszystkim wytrwałością, wykazaniem się odwagą oraz nabraniem większego dystansu do pewnych spraw.
Karina: Każdego dnia pogłębiam wiarę.
Szcześć Boże, w końcu mogę podzielić się świadectwem chciałam już dawno napisaćale dopiero teraz mogę to zrobić ponieważ od sierpnia do stycznia byłam diagnozowana. NP odmówiłam skończyłam dokładni 11 listopada, trudno było się zabrać za tą modlitwę wiedziałam o niej dużo wiedziałam że jest piękną modlitwą i modlitwą nie do odparcia, o modlitwie mówiłam koleżanką tłumaczyłam świadectwa wysyłałam One odmówiły a ja nadal nie…. Ale jak to mówią jak trwoga do Boga…
Renata: Dozgonnie wdzięczna
Chciałabym złożyć świadectwo i podziękować Matce Bożej za wysłuchanie moich modlitw. Odmówiłam 3 NP ale dopiero teraz widzę w pełni jak wszystko układa sie jak puzzle.
Agata: Zdrowie i miłość
Chcialam dać świadectwo wysluchanych próśb, ktore kierowalam do Matki Bozej za pomocą nowenny pompejanskiej. W zeszlym roku zachorowala na bardzo rzadka i groźną chorobę bardzo bliska mi osoba. Dzięki modlitwie daliśmy radę przetrwać bardzo wiele trudności… Maryja kazdego dnia dodawala nam nadzieji i otuchy.
Marek: Praca
Pragnę się podzielić pewnym wydarzeniem jakie miało miejsce w ostatnich dwóch miesiącach. Ma to związek z moją pracą na statku. Przy końcu września dokonałem subskrypcji , aby wziąć udział w Nabożeństwie „Miesiąc z Maryją” , które trwało przez cały październik. Oczywiście nieco wcześniej zakończyłem odmawiać Nowennę Pompejańską. Proszę sobie wyobrazić, że gdzieś w połowie miesiąca otrzymałem informację z biura, że na statek na który miałem wrócić według pierwotnych założeń, że nie wracam, bo jest redukcja załogi o dwie osoby.