Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

maria: modlitwa o zdrowie córki

Maria: modlitwa o zdrowie córki

Witajcie!

Zgodnie z obietnicą Matce Najświętszej składam świadectwo łaski otrzymanej za Jej pośrednictwem. W lutym tego roku dowiedzieliśmy się o problemach z tarczycą naszej córki. Zaskoczenie, trochę strachu przed nieznanym. Wtedy po raz pierwszy pomyślałam o nowennie pompejańskiej, o istnieniu której usłyszałam kilka miesięcy wcześniej przy okazji poważnej choroby naszej przyjaciółki (odmawiał ją za jej zdrowie jej brat i dziewczyna pokonała chorobę nowotworową!!!)

Przeczytaj

ewelina: Świadectwo uzdrowienia mojej mamy

Ewelina: Świadectwo uzdrowienia mojej mamy

Dokładnie 24 listopada 2013 roku dostałam od mamy mojego męża cieniuteńką, małą książeczkę zatytułowaną „Nowenna Pompejańska”, opowiedziała mi pokrótce na czym Nowenna ta polega i zaprosiła mnie do jej odmawiania. Mając dwoje małych dzieci, absorbujących cały mój czas i uwagę stwierdziłam, że nie dam rady podjąć tego „wyzwania”. Nie przypuszczałam nawet, że tak szybko zmienię zdanie… Bowiem już następnego dnia, tj. 25 listopada okazało się, że moja mama ma nowotwór tarczycy.

Przeczytaj

natalia: przemiana wewnętrzna

Natalia: Przemiana wewnętrzna

Moja historia z NP zaczęła się już w zeszłym roku, kiedy zaczęłam odmawiać swoją pierwszą nowennę w intencji mojego zdrowia(problemy z oczami).Obecnie kończę 4tą nowennę w życiu.Chcę dać świadectwo ogromnej skuteczności i mocy modlitwy Różańcowej – to co działo się i dzieje w moim życiu-ogromne trudności i to że przechodzę je z ogromnym spokojem wewnętrznym to zasługa jedynie NP.

Przeczytaj

agata: dziecko cudu

Agata: dziecko cudu

Kiedy zaszłam w ciążę w wieku 40 lat, byłam bardzo schorowana. Miałam silną nerwicę i zażywałam leki psychotropowe. Problemy w pracy(kończący mnie psychicznie szef- mobbing)i w domu. Dlatego mimo ogromnej radości bardzo bałam się o dziecko. Już od początku były same komplikacje. Zaczęłam plamić a lekarz nie mógł wysłuchać bicia serduszka. Życie mojej kruszynki było zagrożone. Zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską i modlić się do św. Rity(patronki od spraw beznadziejnych).

Przeczytaj

gosia: badanie rezonansu nie wykazało obecności guza

Gosia: Badanie rezonansu nie wykazało obecności guza

Myślę, że Bóg nas kocha i przypomina o sobie dając jakieś cierpienie. Wtedy mamy chwilę czasu aby zrobić rachunek sumienia. 10 lat wstecz, po skonczonych studiach postawił mi lekarz diagnozę „rak tarczycy”. Szok, pierwsze siwe włosy i rok męki. Jedynie różaniec dawał mi siłę i nadzieję. Nocami płakałam i modliłam się, ale nie o siebie, tylko za moich Rodziców (już dwoje dzieci wcześniej stracili). Dziękowałam Bogu za krzyż i błagałam aby Rodzice nie cierpieli przez moją chorobę.

Przeczytaj