Witam, chciałem podzielić się swoim świadectwem. Od maja do czerwca 2022 roku podjąłem się nowenny o uzdrowienie mojej narzeczonej z problemów z tarczycą, która za mocno się rozrosła, co groziło operacją jej całkowitego wycięcia.
tarczyca
Maryja pomaga we wszystkim. Powierz jej swoje problemy!
Kasia: Moje swiadectwo
Pierwsza Nowennę Pompejanska odmówiłam ponad rok temu. Prosiłam Matki Boskiej o to, żeby moj związek ,poszedł do przodu”.
Zofia: Bez lęków
Już dawno powinnam napisać swoje świadectwo, ale czynię to dopiero teraz. Dotyczy ono wyników badań podejrzanego guzka tarczycy, który od momentu odmawianej nowenny pompejańskiej nie powiększył się i wciąż jestem bez leków.
Marzena – LIST: W intencji upragnionej ciąży
Witam,to o czym chcę napisać wydarzyło sie 8 miesięcy temu,ale dopiero teraz zrozumiałam że mimo wszystko to była wielka łaska. Staramy sie z mężem już 11 lat o dziecko,bylismy u wielu lekarzy jednak wszyscy twierdzą ze oboje z mężem jesteśmy zdrowi , lekarze zalecali podstawowe badania które wychodzily dobrze i na tym sie kończyła pomoc dla nas . Dwa lata temu kolejny raz zmieniłam lekarza ten również wykonał USG, sprawdził czy mam owulację, stwierdził ze jestem zdrowa i mam się poprostu starać dalej.
Aurelia: Nie ma śladu po chorobie
Pragnę podzielić się świadectwem uzdrowienia mojej córki z choroby tarczycy (Hashimoto). W czasie odmawiania tajemnicy dziękczynnej córka wykonała badanie laboratoryjne które wykazało całkowity spadek hashimoto oraz wynik tarczycy. Pojechała do lekarza z wynikiem, lekarz nie kazał robić wyniku na hashimoto tylko na tarczyce.
PT: Tarczyca mimo że nie jest idealna nie wymaga leczenia!
Moja tarczyca prawdopodobnie już od wielu lat, choć nie wiedziałem o tym wcześniej, nie jest idealna. Lekarz endokrynolog postawił u mnie diagnozę choroby Hashimoto i zlecił zażywanie lewotyroksyny. Na szczęście bardziej szczegółowe badania krwi wykazały, że nie mam podwyższonych przeciwciał tarczycowych, ale TSH pozostawało w kolejnych badaniach podwyższone lub w górnej granicy. Dobrą wiadomością po miesiącu było to, że nie muszę zażywać leków, mimo granicznych wartości TSH.