Odmawiam Nowennę od początku Wielkiego Postu, skończę ją 27 kwietnia (w Niedzielę Miłosierdzia Bożego i w dzień kanonizacji JPII). Moja intencja to: za wszystkich członków mojej rodziny, przyjaciół, sąsiadów, wszystkich ludzi, których kiedykolwiek poznałam. Już w pierwszym tygodniu odmawiania stała się niespodziewana rzecz: jeden z moich znajomych, który walczy z alkoholizmem i depresją (jest bardzo młody, ma 28 lat) dostał pracę (co w oczywisty sposób pomoże mu normalizować swoje życie)!
przemiana wewnętrzna
Nowenna pompejańska prowadzi do przemiany wewnętrznej. Odnów swoje życie duchowe, zyskaj bliskość Pana Jezusa i Maryi przez nowennę!
Ewelina: Łaska ufności
Dzisiaj kończę swoją drugą Nowennę. Pierwsza była w intencji nawrócenia a obecna- powrotu do kościoła bliskiej mi osoby. Jak narazie nie otrzymałam łask, o które prosiłam. Czy Maryja mnie nie wysłuchała? Myślę, że słuchała mnie cały czas z wielką troską… A jeśli Pan wstrzymuje te łaski to musi być z tym związany jakiś większy plan… Ja go oczywiście ani nie rozumiem ani nie widzę, więc chwilami jest mi bardzo ciężko nie wątpić i trwać w zawierzeniu…
MELA: nauka syna
Moje świadectwo dotyczy mojego Syna gimnazjalisty. Przez dwa lata nauki syna w gimnazjum działy się różne niepokojące nas sprawy i sytuacje, w tym totalne tzw „opuszczenie się w nauce” spowodowane brakiem motywacji do nauki (pewnie i taki czas -dojrzewanie, burza hormonów, nasze problemy rodzinne o których poniżej ale niestety przyczyniły się do tego także jaskrawo niepedagogiczne postępowanie niektórych nauczycieli). „Nic” nie działało ani rozmowy ani nasza nauka z Synem, ani wzmożone kontakty z nauczycielami …
Urszula: Maryja zbliża do Jezusa
Szczęść Boże Wszystkim. Kochani, gdy Nowenna stanęła na mojej drodze życia, to znaczy, kiedy Opatrzność Boża okazała jawnie swe działanie- wtedy wierzyłam, lecz Jezus był mi taki wspaniały, obcy, jakby nie mój. Maryja stanowczo i etapami doprowadziła mnie do Niego. Własnie teraz zdałam sobie sprawę,że już około 3 miesiące coraz bardziej związałam się z Nim, ale zaniepokoiłam się, że Matka Boża tak jakby odeszła w cień. Odmawiam nadal Nowennę, Litanię Loretańską, lecz co się stało.
Maja: zmiany
Byłam złym człowiekiem. Zrobiłam wiele złego. Cierpiałam na zaburzenia równowagi czasem tak silne , że nie mogłam wstać z łóżka, bóle nóg, rąk, bóle głowy, ból serca, senność, słabość. Nadszedł kolejny atak. Tym razem miałam już tak dość, że myślałam o samobójstwie. Dostałam leki uspakajające… na 3 dzień jak czułam się trochę lepiej i dotarło do mnie , że czas coś z tym zrobić. Poszłam do Kościoła.
Agnieszka: Podołam wszystkiemu jeśli całkowicie zawierzę moje życie Panu i Matce Przenajświętszej
Szczęść Boże! I ja pragnę złożyć świadectwo łask otrzymanych od Mateczki. Dziś przypada ostatni dzień NP i do dzisiaj jeszcze myślałam że nie będę miała o czym pisać, nie dość że nic w moim życiu nie zmieniało się na lepsze to wręcz przeciwnie, wszystko szło w złym kierunku, sytuacja stawała się nie do wytrzymania. Długo walczyłam o swój związek Ale w ostatnim czasie znęcanie się psychiczne nade mną przybrało niespotykane dotąd rozmiary.