Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

ewelina: drugie życie

Ewelina: Drugie życie

Długo zwlekałam z napisaniem tego świadectwa,ale chcę bardzo podzielić się z innymi ludźmi jak łaskawa dla mnie była i jest Panna Różańcowa z Pompejów.Nie wiem nawet od czego zacząć,bo tak wiele działo się ostatnio w moim życiu.Jestem i byłam osobą wierzącą,ale od momentu gdy ojciec zaczął nadużywać alkoholu i robić ciągłe awantury w domu było mi i mojemu rodzeństwu bardzo ciężko.

Przeczytaj

mirosław: odmawiajcie bo warto!

Mirosław: Odmawiajcie bo warto!

Przyszedł czas na napisanie mojego świadectwa, choć muszę przyznać że trochę zwlekałem z napisaniem. Powinienem to zrobić dużo wcześniej. Jestem w trakcie odmawiania kolejnej (czwartej czy piątej) nowenny. Do odmawiania, jak większość zamieszczających tu swoje świadectwa, przekonała trudna sytuacja. Ja znalazłem się także w bardzo trudnej sytuacji (nie chciałbym tutaj wdawać się w szczegóły) ale wiem że sam w tym wszystkim nie poradziłbym sobie. W zeszłym roku zaczynając odmawianie nowenny (o której dowiedziałem się z internetu) miałem wielką nadzieję że Matka Boża rozwiąże moje problemy.

Przeczytaj

aleksandra: nie prosząc lecz dziękując

Aleksandra: nie prosząc lecz dziękując

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

Chcę się podzielić z Wami radością.Kiedy w roku poprzednim borykałam się z następstwami utraty pracy ,niemożnością jej znalezienia prosiłam Pana Naszego i Matkę Jego o pomoc .Trafiłam wtedy na stronę pompejańska.rosemaria.Na pewno kierował mną Duch Święty.Postanowiłam odmawiać nowennę pompejańską.Prosiłam o pracę .O zawsze Matka Boża była ze mną ,wiedziałam,że pomoże.8 lat z rzędu w latach 80-tych odwiedzałam Ją idąc w pielgrzymce toruńskiej.Modlitwa i oddanie się jej zawsze dawało ukojenie i spokój.

Przeczytaj

marta: wysłuchana modlitwa o uwolnienie

Marta: Wysłuchana modlitwa o uwolnienie

Witam! moją pierwszą Nowennę Pompejanską zaczęłam odmawiac w Boże Narodzenie zeszłego roku. Odmawiałam ją w intencji naszego siedmioletniego syna, którego zachowanie doprowadzało nas do rozpaczy, Syn wpadał w agresję z byle powodu, zamykał się na nas, dochodziło do rękoczynów, kopania, potem doszła niewyobrażalna niechęć do kościoła i do szkoły. Trudno to opisać. Intencja nie była wybrana pochopnie, i Duch Św. wskazywał żeby modlić się o uwolnienie.

Przeczytaj

ela: nowa praca

Ela: nowa praca

Witam. Moje świadectwo na tle wielu, które można tu przeczytać być może nie wyróżnia się niczym szczególnym ale dla mnie to cud którym mnie obdarowała Najświętsza Matka.

Na początku roku wszystko wskazywało na to że stracę pracę, bardzo się załamałam ponieważ mam kredyt mieszkaniowy i dużo różnych wydatków no i tylko to co sama zarobię . Sytuacja była beznadziejna przez to załamanie jeszcze podupadłam na zdrowiu.

Przeczytaj