Dziękuję za świadectwa ,które podnosza mnie na duchu.
Podzielę się moimi przeżyciami związanymi z odmawianiem nowenny.Pierwszą odmawiałam w marcu o trzeżwość mojego męża,działy się wówczas dziwne rzeczy,zły szalał i były dni że było dużo gorzej ,mimo to wytrwałam do końca.Chociaż wiele się nie zmieniło postępowanie męża,to ja doznałam spokoju wewnętrznego.