Nowennę zaczęłam zmawiać zaraz po ciężkiej operacji usunięcia nerki z nowotworem u mojego taty. Okazało się ,że druga nerka jest słaba, chora i tato będzie już zawsze dializowany. Tak było jeszcze półtora miesiąca temu. Teraz wyniki są dość dobre , tato musi stosować dietę ale wiem , że będzie coraz lepiej. Jestem o to spokojna. Zmawiam kolejną nowennę, w innej intencji i już jestem wysłuchana. Bardzo dziękuję Maryi i Jezusowi za możliwość odmawiania nowenny i za wysłuchane prośby.
Chwała naszemu Panu