Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

agata: mój cudowny rok z nowenną pompejańską

Agata: Mój cudowny rok z Nowenną Pompejańską

Niech będzie ochwalony Jezus Chrystus.

Pragnę podzielić się z Wami łaskami jakie otrzymałam i nadal otrzymuje od Maryi.

!Swoją „przygodę” z Nowenną Pompejańską rozpoczęłam rok temu dokładnie 11.11.2013r wówczas moja mama chora od kilku lat na marskość wątroby trafiła do szpitala w krańcowej niewydolności wątroby, stan był tragiczny.Pozostało tylko jedno- chwycić za różaniec((moje świadectwo uzdrowienia mamy zostało tu opublikowane) Tak też od tej pierwszej Nowenny rozpoczęły sie kolejne ponieważ moje oczy sie otworzyły i uświadomiłam sobie że różaniec jest moją siłą,obroną,otarciem łez…

Przeczytaj

maria: powrót do zdrowia

Maria: Powrót do zdrowia

Szczęść Boże!

pragnę złożyć świadectwo ku pokrzepieniu serc wszystkim wątpiącym, załamującym się.Odmawiam w tej chwili moją piątą nowennę, zaczęłam od 2 stycznia. Nie było łatwo, od samego początku w pierwszych dniach , tygodniach były tak dramatyczne chwile, że po ludzku mogłam zwątpić, zrezygnować.. Zachorowało kilka lat temu na ciężką depresję moje nastoletnie dziecko.Według niektórych diagnoz groziło nawet branie pigułek do końca życia. Od początku było ofiarowanych dziesiątki dosłownie Mszy Swiętych.

Przeczytaj

barbara: cuda cuda i jeszcze raz cuda

Barbara: cuda cuda i jeszcze raz cuda

Panienka Przenajświętsza oblewa każdego, kto się do niej zwracam deszczem łask! Ja modliłam się w intencji budowy domu. Wydawało się to nie do przejścia, brak pieniędzy, mąż wszystko robił sam z kolegami. Płakałam, diabeł kusi. Potem depresja, szpital, czarne myśli. I nagle chwyciłam się znowu mojego ratunku – Maryi. I po 2-3 tygodniach wszystkie nasze zdrowotno-finansowe problemy zaczęły się rozwiązywać!

Przeczytaj

barbara: wielkie podziĘkowania

Barbara: WIELKIE PODZIĘKOWANIA

Chciałam złożyć świadectwo dot. nowenny pompejańskiej. Odmawiałam ją już kilka razy ale dopiero dziś zdecydowałam się na złożenie tego świadectwa.

Moja córka wpadła w depresję po „zawalonych egzaminach” kłótniach z koleżanką i kolegą. Próbowała nawet targnąć na swoje życie. Moja przyjaciółka powiedziała wtedy „tylko nowenna pompejańska”. Wówczas odmawiałam ją pierwszy raz. Córka „wyszła” z tego bez pomocy psychologów, terapeutów itp. Drugą nowennę nie do odparcia odmawiałam za córkę prosząc o wybór przez nią właściwej drogi życiowej. Wierzę, że Matka Boża, Królowa Różańcowa nią pokieruje.

Przeczytaj

małgorzata: obecność matki bożej w moim życiu

Małgorzata: Obecność Matki Bożej w moim życiu

Do Matki Bożej odkąd pamiętam zawsze się modliłam i do Niej uciekałam, ale dopiero kiedy zaczełam odmawiać Nowenne zblizyłam się jeszcze bardziej do Niej i całkowice jej zaufałam. W wieku 20 lat wyszłam za mąż, potem dzidziuś (strasznie męczący i długi poród) potem śmierć mojej ukochanej mamy, następne dziecko, relacje z mężem różne a czasem tragiczne. Z zewnątrz udawałam twardzielke, zaradną matkę która doskonale sobie ze wszystkim radzi ale wewnetrznie opadałam z sił i pogrążałam się, moja psychika osiągała dna.

Przeczytaj

wiesława: modlitwa za innych, dar modlitwy dla siebie

Wiesława: modlitwa za innych, DAR MODLITWY dla siebie

Nowennę Pompejańską odmawiam od roku, pierwsza jeszcze nie jest spełniona, ale jest trudna i zaświtała nadzieja. Pozostałe wysłuchane. Modliłam się za bliżnich, ale uświadomiłam sobie, jak dużo łask otrzymałam osobiście, dla siebie. Od kilkunastu lat leczę się na depresję, a od ubiegłego roku, po DOBREJ spowiedzi i wspólnej modlitwie ze spowiednikiem – jak by ręką odjął (oczywiście , nadal biorę leki ), potem była spowiedz zamykania furtek, a w między czasie ciągle ciągle Nowenna Pompejańska.

Przeczytaj