Dziś mija piaty dzień części dziękczynnej Nowenny Pompejańskiej.Tak jak obiecałam i sobie a przede wszystkim Mateczce Najświętszej,piszę swoje świadectwo.Nowennę zaczęłam odmawiać,bo nie wiedziałam już jak radzić sobie w problemami,które od kilku miesięcy narastały,nawarstwiały się,odbierały spokój,rozsądek i spokojny sen.Dzieci chorują,jedne częściej inne rzadziej,moje chorowały non stop. Szczególnie synek.
Renia: Kończę nowennę i zaczynam kolejną
Odmawiam nowennę w bardzo trudnej intencji, w beznadziejnej dla mnie sytuacji. Było trudno, walczyłam z chorobą, potem ze skutkami wypadku, ale dałam radę. Dzisiaj kończę. I pojutrze zaczynam kolejna nowennę w tej samej intencji. Cały czas mam nadzieję na pomoc …