Za pośrednictwem niniejszej strony internetowej pragnę złożyć świadectwo licznych łask i pomocy jakich doświadczyłam po odprawieniu kilku już Nowenn Pompejańskich. Zaczynając od początku o Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się w 2015 roku, całkiem przypadkowo, bo z gazetki, która raz w miesiącu wydawana jest w mojej parafii. W gazetce tej zamieszczona została wprawdzie tylko krótka wzmianka na temat Nowenny. Jednak zaintrygowała mnie ona do tego stopnia, że postanowiłam poszukać na jej temat więcej informacji w Internecie.
Nowenna pompejańska – modlitwa na nasze czasy
Nowenna pompejańska to jedna z najbardziej znanych współcześnie modlitw. Niektórzy nazywają ją "pompejanka" lub "nowenna nie do odparcia", z uwagi na słowa Maryi, która złożyła specjalne obietnice związane z odmawianiem tych modlitw. Nowenna pompejańska trwa 54 dni i opiera się na różańcu. Napisał ją bł. Bartolo Longo, a zaaprobował Leon XIII. Jej skuteczność potwierdza ok. 20 tysięcy świadectw, jakie możesz znaleźć na naszej stronie. Jeśli masz sprawę, o którą chcesz się modlić, powierz ją Matce Bożej Pompejańskiej.
Da się słyszeć głosy, że nowenna pompejańska jest trudną modlitwą. Wcale nie! Jest modlitwą wymagającą lecz bardzo prostą. Trwa 54 dni, a każdego dnia modlimy się całym różańcem: Instrukcja nowenny pompejańskiej.
Kiedy w 1879 r. bł. Bartolo Longo śmiertelnie zachorował, napisał nowennę błagalną po której wyzdrowiał. Pięć lat później Matka Boża Pompejańska poleciła nam ją odmawiać. Przeczytaj o obietnicy Maryi.
13 XI 1875 r. pewien stary i zniszczony obraz został przywieziony do Pompejów na wozie z obornikiem. To właśnie ten wizerunek Maryi znajduje się w ołtarzu głównym kościoła. Historia obrazu pompejańskiego.
Bł. Bartolo Longo to założyciel świątyni ku czci Królowej Różańca w Pompejach i jeden z najważniejszych świętych różańcowych. Nasz patron od 2003 roku! Strona o bł. Bartolo Longo.
Świadectwa nowenny pompejańskiej
Na naszej stronie publikujemy świadectwa o otrzymanych łaskach. Jeśli i Ty chcesz się podzielić swoim, zrób to niezwłocznie! Pamiętaj, co obiecujemy Maryi w modlitwie dziękczynnej: "Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś!". Pisząc swoje świadectwo, najlepiej realizujemy daną obietnicę.
A oto najnowsze świadectwa nowenny pompejańskiej, które zostały nadesłane do naszej redakcji. Dziękujemy ich Autorom za trud włożony w ich napisanie.
Marianna: Córki
Chciałabym dać świadectwo o wielu łaskach dzięki Nowennie Pompejańskiej. Odmówiłam już pięć nowenn, głównie za córkę, która ma 17 lat i przechodziła tzw. bunt. Prosiłam Matkę Bożą Pompejańską o łaski dla córki bo czułam, że są jej niezmiernie potrzebne. Matka Boża mnie wysłuchała. Nastąpiło w życiu naszej rodziny wiele zmian – bardzo pozytywnych. Z córką mam świetne relacje, choć było już naprawdę źle.
Ania: Pod Twoją obronę
Witam wszystkich serdecznie, chciałabym złożyć świadectwo o moim uzdrowieniu. W ubiegłym roku zdiagnozowano u mnie nowotwór piersi, bardzo złośliwy „trójujemny”. Moja córka miała wtedy osiem lat, więc w mojej głowie była tylko jedna myśl: że nie zdążę jej wychować. Pomimo wsparcia męża i całej rodziny paraliżował mnie strach, rokowania z medycznej strony nie dawały mi zbyt dużo nadziei na długie życie.
Marta: Szczęśliwa zmiana
Nowennę skończyłam odmawiać w październiku. Modliłam się w intencji pomocy w pracy mojemu mężowi, ponieważ w firmie działy się sytuacje, które bardzo negatywnie wpływały na jego zdrowie, a co za tym idzie, na spokój w domu. Wierzyłam, że Matka Boża mnie wysłucha i nie zawiodłam się.
Sebastian: Siła spokoju i wiary
Wlasnie skonczylem moja pierwsza nowenne. Pisze pierwsza, bo na pewno nie ostatnia. Nie modlilem sie w zadnej konkretnej intencji tylko o łaski potrzebne mojej rodzinie. Ktore zaczalem odczuwac juz po paru dniach. Sila spokoju i wiary, ktore na mnie splynely to jest cos pieknego.
Dominika: Była inna kobieta
Witam. Pragnę podziękować Maryi za cudowne łaski, którymi mnie obdarowała za pośrednictwem nowenny pompejańskiej. Zacznę od tego, że 2 lata po naszym ślubie mąż bardzo odsunął się ode mnie, zaczął mnie unikać, traktował jak powietrze. Co gorsza odszedł od Boga i Kościoła co było bardzo dziwne gdyż zawsze był bardziej pobożny ode mnie. Nie chciał ze mną rozmawiać, zamykał się w sobie, izolował od rodziny.