Moja córeczka zmarła w 38 tygodniu ciąży, jako donoszone dziecko. Na pępowinie był zawiązany węzeł prawdziwy, ale lekarze nie są w stanie stwierdzić czy był jedyną przyczyną jej śmierci. Całe nasze cierpienie zawierzyłam Matce Boskiej i tuż po pogrzebie córeczki rozpoczęłam modlitwę nowenną pompejańską z prośbą o ukojenie naszego cierpienia.
Nowenna pompejańska – modlitwa na nasze czasy
Nowenna pompejańska to jedna z najbardziej znanych współcześnie modlitw. Niektórzy nazywają ją "pompejanka" lub "nowenna nie do odparcia", z uwagi na słowa Maryi, która złożyła specjalne obietnice związane z odmawianiem tych modlitw. Nowenna pompejańska trwa 54 dni i opiera się na różańcu. Napisał ją bł. Bartolo Longo, a zaaprobował Leon XIII. Jej skuteczność potwierdza ok. 20 tysięcy świadectw, jakie możesz znaleźć na naszej stronie. Jeśli masz sprawę, o którą chcesz się modlić, powierz ją Matce Bożej Pompejańskiej.
Da się słyszeć głosy, że nowenna pompejańska jest trudną modlitwą. Wcale nie! Jest modlitwą wymagającą lecz bardzo prostą. Trwa 54 dni, a każdego dnia modlimy się całym różańcem: Instrukcja nowenny pompejańskiej.
Kiedy w 1879 r. bł. Bartolo Longo śmiertelnie zachorował, napisał nowennę błagalną po której wyzdrowiał. Pięć lat później Matka Boża Pompejańska poleciła nam ją odmawiać. Przeczytaj o obietnicy Maryi.
13 XI 1875 r. pewien stary i zniszczony obraz został przywieziony do Pompejów na wozie z obornikiem. To właśnie ten wizerunek Maryi znajduje się w ołtarzu głównym kościoła. Historia obrazu pompejańskiego.
Bł. Bartolo Longo to założyciel świątyni ku czci Królowej Różańca w Pompejach i jeden z najważniejszych świętych różańcowych. Nasz patron od 2003 roku! Strona o bł. Bartolo Longo.
Świadectwa nowenny pompejańskiej
Na naszej stronie publikujemy świadectwa o otrzymanych łaskach. Jeśli i Ty chcesz się podzielić swoim, zrób to niezwłocznie! Pamiętaj, co obiecujemy Maryi w modlitwie dziękczynnej: "Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś!". Pisząc swoje świadectwo, najlepiej realizujemy daną obietnicę.
Oto najnowsze świadectwa nowenny pompejańskiej, które zostały nadesłane do naszej redakcji. Dziękujemy ich Autorom za trud włożony w ich napisanie.
Bernadeta: Dziękuję za wsparcie i siły do życia
Skończyłam odnawiać czwartą Nowennę w moim zyciu.Nowenny odmawialam w intencji mojej rodziny o pokój sera dla niej o uwolnienie od lęku dla córki, o zdrowie duchowe i psychiczne, o uwolnienie od alkoholizmu dla męża alkoholika.Kochana Matuchna zawsze otaczala nas opieka i wspierała. Mąż obecnie nie piję od pół roku dla mnie to cud.Mimo że relacje w rodzinie sa trudne wierzę że będzie dobrze że MATUCHNA będzie zawsze z nami i będzie nas wspierać Kocham Cię Matuchno bądź zawsze z nami .Chwała Panu.
Dorota: Z nowenną pokonam wszystkie trudności
Właśnie skończyłam kolejną Nowennę Pompejańską. Po swojej pierwszej Nowennie tak się wykręciłam w tę modlitwę, że po jej zakończeniu dziwnie mi było nie modlić się różańcem w wolnej chwili, dlatego zaczynałam kolejną i kolejną, a intencji nigdy nie brakło (i nie będzie brakować). Odmawiając Pompejankę czuję ogromny spokój. Działa jak antydepresant, naprawdę.
Iwona: Problemy w pracy i rodzinie
To już moja kolejna nowenna. O samej nowennie dowiedzialam się od znajonej siostry zakonnej. Pierwszy raz siegnelam po Nią gdy miałam problemy w pracy. Wszystko zakończyło sie dobrze. Kolejna była prośbą o pomyślność w pracy męża. I znów zostałam wysłuchana. Teraz kiedy mój mąż ma problem z alkoholem i moje małżeństwo się rozpada ponownie siegnełam po Różaniec. Stałam się spokojniejsza i oddałam pod opiekę Matki..
Ilona: Uratowanie małżeństwa
Pięć miesięcy temu, nagle, z dnia na dzień opuścił mnie mąż. Bez wcześniejszych zapowiedzi, problemów, konfliktów. Po prawie 18 latach małżeństwa. Opisywanie tego, co przeżyłam, zajęłoby dużo miejsca.
Maria: Siostra wyzdrowiała
Dowiedzialam sie o NP przez przypadek na internecie. Modlilam sie za moja siostre ktora miala raka piersi. Nie bylo ciekawie ale wierzyalam ze Matunia w niebie mnie wyslucha . w drugiej czesci odmawiania NP nie bylo znaka piersi. Dziekuje Matuniu i Ojcze za wysluchanie moich modlitw. Nie poddajcie sie. Nam sie wydaje ze cos nie jest mozliwe ale dla Boga jest wszystko mozliwe. Wierzcie i zaufajcie Bogu.