Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

patrycja: mam nadzieję, że będę dobrym kierowcą

Patrycja: Mam nadzieję, że będę dobrym kierowcą

Szczęść Boże wszystkim! Nowennę pompejańską odmawiam właśnie 4. raz, kończę część dziękczynną. Wcześniej doświadczyłam za pośrednictwem nowenny, a raczej osoba w intencji, której się modliłam, ogromu łask. Początkowo zastanawiałam się, czy tym razem modlitwa w mojej aktualnej intencji w ogóle ma sens (bo przecież ludzie modlą się o cud uzdrowienia, wyjście bliskiej osoby z nałogu, dar macierzyństwa itp, a moja intencja wydawała mi się taka mało znacząca), ale przekonało mnie świadectwo, jakie kiedyś przeczytałam na tej stronie.

Przeczytaj

kasia: ufam, że bóg zadba o mnie i o moje życie

Kasia: Ufam, że Bóg zadba o mnie i o moje życie

Szczesc Boze.

Swoja przygode z NP zaczelam w lipcu tego roku. Swoje pierwsze swiadectwo juz tu zostawilam. Kolejna Nowenne skonczylam 24 listopada i pragne podzielic sie kolejnym swiadectwem. Moja pierwsza NP dotyczyla uleczenia mnie z nerwicy natretnych mysli i nerwicy lękowej. Matka juz wtedy podala rękę gdy poprosilam o pomoc. Podnioslam sie na nogi po duzym zalamaniu nerwowym i zawladniajacej moim zyciem depresji.

Kolejna NP postanowilam odmowic w intencji „Badz wola Twoja…”. Powierzylam swoje zycie i wszystkie niepokoje Matce. Moje niepokoje dotyczyly niepewnosci przed slubem. Nachodzily mnie mysli „czy aby napewno to ten” lub ” moze trzeba jeszcze poszalec”. Niestety te mysli mialy nadal zwiazek z moja nerwica. Stwierdzilam ze skoro ja nie potrafie sobie z tym poradzic to powierze sie cala Matce.

Przeczytaj

Żona: jestem dumna, że odmawiam różaniec

Żona: Jestem dumna, że odmawiam różaniec

Szczęść Boże.

Chociaż jeszcze nie skończyłam odmawiać nowenny to postanowiłam napisać swoje przemyślenia, doświadczenia aby pomoc sobie, wzmocnić siebie i innych.

Po około jednego miesiąca mój mąż stwierdził, że się odkochał, że już nie chce ze mną być, że nie chce spędzać ze mną już ani chwili ponieważ irytuje go na każdym kroku. Po jakimś czasie stwierdził, że się wyprowadza ponieważ nie chce już być ze mną. Był to dla mnie ogromny cios. Próbowałam na wszelkie sposoby jakoś temu zapobiec. Rozmawiałam, starałam się , prosiłam a nawet błagałam, żeby się nie wyprowadzał. Abyśmy spróbowali jakoś to naprawić. I dać sobie jakiś okres czasu na próbę bo przecież nawet nie mieliśmy czasu być tym małżeństwem. Dopiero po jakimś czasie postanowiłam się wybrać do naszego wikarego.

Przeczytaj

córka: wysłuchana prośba i obfitość łask

Córka: Wysłuchana prośba i obfitość łask

Jest to moje trzecie świadectwo. Nowennę Pompejańską odmawiam od okołu roku czasu i pierwszym i chyba największym cudem jest transformacja mojego życia. Matka Boża bierze w opiekę każdego, kto Ją do siebie zaprosi. Patrząc na moją codzienność 12 miesięcy tematu a obecny stan, sama nie mogę uwierzyć ile się zmieniło. Nic nie działo się drastycznie, a w czasie najtrudniejszych momentów czułam, że nie byłam sama. Mam świadomość, że jestem na początku swojej drogi do Pana. Drogi, podczas której trzymam za rękę najczulszą z Matek. Nie jest łatwiej, ale będąc z Nią, wiesz, że nie chcesz zawracać…

Przeczytaj

agata: najgorętsze pragnienie mojego serca

Agata: Najgorętsze pragnienie mojego serca

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica!

To już prawie 3 lata z Nowenną Pompejańską. Świadectwo powinnam napisać już dawno temu. Moja historia będzie troszkę długa. Na nowennę natknęłam się w noworoczny wieczór. Spędzając go z mężem przy kominku i jakimś filmie. Było tak przytulnie lecz moje serce rozrywał ból. Gdy mąż zasnął, ja płakałam cichutko… znowu okres, znów moja nadzieja bycia mamą legła w gruzach, 2 lata starań o maleństwo i ciągle nic, jak możesz mi to robić Boże, czym zasłużyłam sobie na taką karę, żaliłam się w duchu. Wtedy przyszła mi pewna myśl do głowy, aby włączyć laptopa, bo tam znajdę pocieszenie. Nie mam pojęcia jak ale wyświetliły mi się jakieś świadectwa o nowennie pompejańskiej. Zaczęłam czytać, odnalazłam stronę z N.P. Słowa obietnicy Matki Bożej poraziły mnie dogłębnie. Całe moje serce wypełniła nadzieja… Przeczytałam instrukcję odmawiania i pomyślałam, że na 3 różańce to zejdzie mi jakieś 3 godziny, ale cóż może dam radę.

Przeczytaj