Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

maria: pomoc dla czworonoga

Maria: Pomoc dla czworonoga

Mamy w domu dwie jamniczki, jedna z nich, Misia, w jednej chwili po prostu przestała chodzić na tylne łapy, paraliż- stwierdził lekarz. Stosowaliśmy sterydy, serie zastrzyków, leki przeciwzapalne, zrobilibyśmy dla niej wszystko bo to kochane zwierzaki. Obie Misia i Frechia zostały przez nas znalezione i przygarnięte. Nad Misią ktoś się znęcał, miała przekłute oko jakimś ostrym narzędziem i nic prócz skóry i kości na niej nie było. Żal serce ściskał, kiedy patrzyła na nas miłosiernie.

Przeczytaj

ep: inne życie "po"

EP: Inne życie „po”

Jestem mężatką od ponad 21 lat. Przez caly ten okres czasu mój mąż niezbyt wiele pracował, to ja utrzymywałam naszą trójkę (mamy 21 letniego syna). Było mi bardzo ciężko związać przysłowiowy koniec z końcem. Mój mąż jest artystą a dla artysty o takim fachu, jaki ma mój mąż, jest bardzo ciężko o pracę.

Mimo wielu przeciwności udało mi się uzyskać w miarę dobrze płatną pracę, skończyć zaocznie studia, prowadzić dom, wychowywać syna… A mąż zaczął migać się od jakiejkolwiek pracy, twierdząc że nie będzie za parę groszy pracować. A ja, mając silne poczucie obowiązku, pracowałam, bo ktoś musiał…

Przeczytaj

margaret: przemiana

Margaret: Przemiana

Jeszcze cztery miesiące temu nie wiedziałam co to jest NOWENNA POMPEJAŃSKA, jak się ją odmawia, nie wiedziałam tak naprawdę nic. Chcę napisać jaka przemiana nastała w moim życiu i nie tylko w moim dzięki NP, aby to zrobić muszę cofnąć się trochę w przeszłość. Tak więc..

Moja wiara była uśpiona a ja sama gdzieś się pogubiłam w swoim życiu. Nic mi nie wychodziło a każdy dzień kończyłam płaczem przepełnionym pustką, bólem i żalem. Czasem zdarzało mi się modlić ale to było na zasadzie „jak trwoga to do Boga”. Tkwiłam zamknięta w toksycznym związku, bałam się wyjść z niego i zacząć żyć, bałam się samotności, uważałam, że nie ma dla mnie miejsca w świecie i przy Bogu.

Przeczytaj

terenia: ból zniknął

Terenia: Ból zniknął

Matka Boża Pompejańska mi pomogła. Od dłuższego czasu odczuwałam nieprzyjemny bój w piersi. Dokładnie z lewej strony. Postanowiłam, że zawierzę moje dolegliwości Matce Bożej i będę prosić o pomoc w nowennie pompejańskiej. Po odmówieniu już części błagalnej pierś przestała boleć! Ogarnął mnie spokój i szczęśliwa dokończyłam nowennę odmawiając część dziękczynną. Dziękuję Matuchnie Pompejańskiej za uzdrowienie.