Tak na „poważnie” Nowennę zaczęłam odmawiać rok temu 2 maja. Kiedy to czytałam wiele świadectw dotyczących „uzdrowień”, a szczególnie z niepłodności, z którą zmagamy się od przeszło 6 lat.
Listy od Czytelników
Nasi Czytelnicy piszą nie tylko świadectwa. Czasem dzielą się z nami swoimi wątpliwościami i pytaniami. Oto listy od nich:
Andrzej: Obrączka
Od prawie roku nie rozmawiam z żoną.W jeden dzień wszystko runęło przez jedną zwykłą kłótnię.
Ela: Upragnione ciąże dla koleżanek
Kochani odmawiam te nowenne 8 lat prosząc o różne łaski. Dzięki niej jestem dziś mamą rocznej Marysi.
Kam. : Cud poczęcia
Swoją nowenne rozpoczęłam w momencie, gdy zawalił Nam się świat. Długo staraliśmy się z mężem o maleństwo. Po roku modlitw i wizytach u lekarzy udało się, byłam przeszczęśliwa. Szczęście jednak nie trwało długo, w 9 tyg serduszko maleństwa przestało bić. Było to 30 października…
Iwona: W oczekiwaniu na spełnienie prośby
być może moje świadectwo nie będzie najlepsze, ale chciałabym wszystkim wątpiącym w moc Pani Najjaśniejszej przedstawić kilka przykładów Jej cudownej interwencji.
Ewelina: Piękny duet: pomoc i wsparcie
Drodzy chciałabym przedstawić Wam moje świadectwo. Wkrótce będę obchodzić swoje urodziny. Niedawno zaczęłam odmawiać nowennę, to mój 43 dzień. W tym czasie podobno dzieją się cuda, Bóg nas wysłuchuje. Ufam Bogu i widzę pierwsze, a może i być może ostanie efekty mojej modlitwy.