Pragnę złożyć świadectwo uzdrowienia za wstawiennictwem Matki Bożej Pompejańskie. Nowenną Pompejańską modliłam się już kilka razy w różnych intencjach, ale dopiero teraz piszę to świadectwo, gdyż nieoceniana jest ta modlitwa, a Maryja najukochańszą Matką cierpiącą wraz ze swymi cierpiącymi dziećmi.
zdrowie
Nowenna pompejańska pomaga odzyskać zdrowie. Dzieją się prawdziwe cuda dzięki tej modlitwie. Ufaj i módl się w zgodzie z wolą Bożą o zdrowie swoje i bliskich!
Beata: Nasza Mateńka znów pomogła
Witam:)
Jestem w trakcie odmawiania,po raz drugi Nowenny Pompejańskiej.Jest to niesamowita modlitwa,w trakcie odmawiania otrzymałam wiele łask… Łaskę pokuty,odmiany duchowej,spokoju,siły jestem szczęśliwsza po prostu! Każda trudna sprawa została pozytywnie rozwiązana.
Karola: Szczęśliwe rozwiązanie
Miałam bardzo trudną ciążę, zagrażającą życiu nie tylko dziecka, ale i mojemu. Kilka miesięcy przeleżałam w szpitalu. Pierwsza nowenna o szczęśliwe rozwiązanie ciąży spełniła się i dodatkowo przyniosła ukojenie każdego dnia podczas jej odmawiania.
Eliza: Cud częściowego uzdrowienia
Chciałabym zgodnie z obietnicą złożoną podczas modlitwy podzielić się z Państwem swoim świadectwem – poswiadczyc o mocy jaką ma modlitwa do Kochanej Maryi Nowenną Pompejańską. W marcu przeżyliśmy z mężem ciężkie chwile. Dowiedzielismy się o tym, że nasze drugie dziecko, które noszę pod sercem ma wady w budowie mózgu – brak ciała modzelowatego oraz niedorozwinięty robak móżdżku.
Grzegorz: Różaniec – cud cudów
Nowennę pompejańską odmawiam od kilku lat, jednak jest to moje pierwsze świadectwo na portalu internetowym. Sięgnąłem po nią, kiedy znalazłem się na bardzo ostrym życiowym zakręcie: w pracy było pełno stresu i nerwowości, w domu częste kłótnie i nieporozumienia, a mnie po prostu odechciewało się czasami żyć. Na nowennę trafiłem w internecie.
Anna – LIST: Staram się nie tracić nadziei
Przedwczoraj skończyłam drugą w swoim życiu nowennę pompejańską.Pierwszą zmówiłam w zeszłym roku w intencji wygrania sprawy spadkowej po mojej mamie-brat był spłacony (nie żyje już) i jego córki nieuczciwie zażądały kolejnej spłaty.Matka Boża sprawiła, że wygrałyśmy z siostrą sprawę już za drugim razem.W dodatku, jak nigdy, siostra pomyliła terminy i nie stawiłyśmy do sądu i nie denerwowałyśmy się niepotrzebnie. Druga strona się odwołała i nie ma jeszcze roztrzygnięcia sprawy.